Żorzanka straciła 2 000 złotych, wcześniej dostała SMS-a z informacją o przesyłce
We wtorek (11.01.) w godzinach rannych 43-latka z Żor otrzymała wiadomość SMS na swój telefon, iż paczka została wstrzymana i należy dopłacić 4,27 zł, aby została dostarczona.
W korespondencji tej znajdował się link przekierowujący na stronę łudząco przypominającą typowe strony autoryzacyjne banków. Fikcyjny system poprosił o podanie loginu do konta, a następnie danych autoryzacyjnych, które już prawdziwy bank wygenerował dla swojej klientki.
Schemat tego typu oszustw jest zawsze bardzo podobny. Po wygenerowaniu kodu autoryzacyjnego i wpisaniu go w przeglądarce w tym samym czasie oszust dodaje swoje urządzenie jako zaufane i może dowolnie zarządzać naszym kontem, w tym generować kody BLIK. Po kilkunastu minutach z konta bankowego żorzanki zniknęło 2000 zł, które sprawca wypłacił przy pomocy kodu.
Opisana sytuacja pozwala przybliżyć sposób działania sprawców tego typu oszustw. Zaczyna się zazwyczaj od wiadomości o braku niskich kwot, które mogą nas uchronić przed odcięciem prądu, gazu, albo jak w tym wypadku zablokowaniu dostawy zamówionych przez nas produktów. Czasem jest to sprzedaż lub zakup za pośrednictwem portali aukcyjnych.
Czytaj także:
- Na kryptowalutach straciła 60 tysięcy złotych. Kolejne oszustwo w regionie
- Wyposażenie lokalu gastronomicznego skusiło złodzieja w Jastrzębiu-Zdroju
- Znów oszuści. Dzwonią z departamentu bezpieczeństwa – nie wierzcie im!