Akcja w kopalni Pniówek w ekstremalnie trudnych warunkach. Ratownik: dla nas to wciąż zaginieni
Akcja w kopalni Pniówek toczy się w ekstremalnie trudnych dla ratowników warunkach. Ci podkreślają, że poszukiwani górnicy, wciąż mają status osób zaginionych.

Sześciu zaginionych górników odnalezionych, ostatni siódmy cały czas poszukiwany – akcja w kopalni Pniówek ma taki bilans na ten moment. Ciała pięciu odnalezionych w miniony weekend górników są już na powierzchni, dziś wywiezione mają zostać szczątki szóstego z zaginionych. W akcji ratowniczej, która rozpoczęła się kilka miesięcy temu, ale w miniony weekend miała swój kulminacyjny punkt wzięło udział kilkuset ratowników.
Akcja w kopalni Pniówek: jest gorąco i bardzo wilgotnie
Ratownicy pracują w ekstremalnie trudnych warunkach, temperatura sięga 40 stopni, przy 95 procentowej wilgotności – mówi nam Robert Wnorowski rzecznik prasowy Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego:
Robert Wnorowski: Ta akcja jest bardzo trudna, chociażby od samego początku ze względu na trudne warunki mikroklimatu. Dochodziło w niektórych miejscach nawet do 40 stopni Celsjusza, z wilgotnością do prawie 95 procent. Tak więc warunki ekstremalnie trudne. Pamiętajmy, że tutaj ratownicy maja na sobie oprzyrządowanie, korzystają także z aparatów roboczych, to jest naprawdę duże obciążenie i w takich warunkach, że tak powiem, nie jest się w stanie pracować, non stop.
CZYTAJ TAKŻE: Tragedia w Pniówku
Dlatego tez w akcji bierze udział aż 110 zastępów ratowniczych. Pomagają również psy z sudeckiej grupy GOPR:
Robert Wnorowski: Dokładnie ten pies, z tego co mi wiadomo, mniej więcej dał znać w jakim rejonie może znajdować się ten szósty górnik. Natomiast dalej prace trwają. Tutaj pamiętajmy, że to wyrobisko poprzez wybuch częściowo zostało, że tak powiem, zdewastowane. Mamy do czynienia z miejscowym obwałem rumowiskiem, które ratownicy cały czas próbują przebrać i dostać również w pobliże miejsca – tak na chwilę obecną zakładamy – gdzie znajduje się siódmy zaginiony.
To wciąż akcja poszukiwawcza i ratunkowa
Górnicy, których poszukują ratownicy mają status osób zaginionych – podkreśla Robert Wnorowski rzecznik prasowy Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego:
Robert Wnorowski: To jest procedura, która obowiązuje w polskim górnictwie i tego się będziemy zawsze trzymać. Tutaj wiem, że są różne niuanse, różne interpretacje osób mniej lub bardziej związanych z górnictwem, natomiast my tutaj nie bawimy się w jakieś interpretacje słowne. Dla nas jest to status osoby poszukiwanej, zaginionej i dopóki zgonu nie potwierdzi lekarz, tak jak mówię, taka osoba jest dla nas osobą o statusie osoby zaginionej.
Do akcji poszukiwawczej ratownicy przygotowywali się wspólnie z Jastrzębską Spółką Węglową od wielu miesięcy. Były to przygotowania logistyczne, ćwiczenia różnych scenariuszy i wariantów które mogą się podczas akcji pojawić, oraz zajęcia w wyrobiskach ćwiczebnych Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego.
Czytaj także: