Aktywni seniorzy w Rydułtowach. Trzeba brać z nich przykład! [FOTO]
Aktywność przez duże „A”. To seniorzy w Rydułtowach. Można patrzeć na nich tylko z podziwem i brać przykład. Właśnie podsumowali kolejny rok zajęć, które organizowało dla nich stowarzyszenie „Moje Miasto”.
Aktywni seniorzy w Rydułtowach!
W innych miejscowościach działają Uniwersytety Trzeciego Wieku, w Rydułtowach to Akademia Seniora. Działają, wspierają i aktywizują. Różne zajęcia i formy spędzenia czasu.
Przede wszystkim chodziło o to, by seniorzy nie siedzieli w domach
– podkreśla Marek Wystyrk prezes stowarzyszenia „Moje Miasto”.
Aktywni seniorzy w Rydułtowach spotkali się w RCK Feniks.
Dzięki zajęciom, jeden drugiego zachęcał do wyjścia z domu i wzięcia udziału w spotkaniach. Projekt rozpoczął się w kwietniu, składał się z 7 modułów.
Marek Wystyrk: I wydaje mi się, że wyciągnęliśmy z domu wiele osób samotnych, osoby, które po prostu sami zamieszkują w domach i nie mieli za bardzo towarzystwa. Myślę, że poprzez organizację tego typu zajęć, czy też powiedzmy otwarcie tych 3 klubów seniora, pozwoliliśmy na to, że wrócili do społeczności lokalnej i pozwoliło to też na to, że zaktywizowaliśmy ich.
Marek Wystyrk
„Starość nie radość, lecz nie dla ciebie seniorze” – taki tytuł miał realizowany projekt. Mimo skromniejszych środków z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, udało się zrealizować wszystkie zaplanowane zajęcia.
Zakładaliśmy, że w projekcie będzie brało udział 80 seniorów. Ale zainteresowanie było ogromne
– przyznaje Wystyrk.
Marek Wystyrk: Natomiast finalnie okazało się, że jest tego o 100% więcej. Czyli praktycznie 160 osób, którzy regularnie brali udział w różnych zajęciach, które proponowaliśmy.
Radio 90: Jakie rodzaje zajęć?
Marek Wystyrk: Przede wszystkim były zajęcia świetlicowe, czyli te kluby seniora, które prowadzimy od już 8 lat. Moduły związane przede wszystkim ze zdrowiem fizycznym, czyli mam tu na myśli aerobik, pilates. Były wycieczki rowerowe, organizowaliśmy wycieczki krajoznawcze dla seniorów, był zespół taneczny „Dziewczynki Sprężynki”, multum różnych okazji do tego, żeby aktywizować przede wszystkim seniorów.
Plany na następny rok? Niestety są uzależnione od finansów
– przyznaje Marek Wystyrk.
Marek Wystyrk: Patrząc na realne możliwości, myślę tutaj o finansowych, a tu niestety one są z roku na rok o dziwo trochę szczuplejsze. Myślę, że jeżeli zachowamy status quo, to będzie już to dla nas duże osiągnięcie. Czyli pozyskanie tych środków, bo niestety prowadzenie klubów seniora, w których my nie pobieramy opłat od osób, które tam uczęszczają. Prowadzenie tych lokalizacji jest dosyć kosztownym przedsięwzięciem. Plus organizacja wszystkich tych zajęć w dosyć dużym nasileniu powoduje to, że niestety trzeba się liczyć z dużymi kosztami.
Czujemy, że żyjemy! Zajęcia, aktywność spotkania – to daje radość
– śmieją się uczestnicy Akademii Seniora.
Czytaj także:
