CEV Champions League. Jastrzębskie Węgiel jedzie do Kędzierzyna
Czy Jastrzębski Węgiel wykorzysta szansą awansu do finału Ligi Mistrzów? Ta szansa już dziś (7.04.) wieczorem. Potrzebne jest zwycięstwo „za trzy punkty” i dodatkowo wygrana w ewentualnym złotym secie, rozgrywanym do 15.
To będzie bardzo trudne, ale musimy zrobić wszystko, by tego dokonać, pomimo kłopotów, z którymi się borykamy
– mówi Benajmin Toniutti, rozgrywający Jastrzębskiego Węgla.
Te kłopoty to problemy zdrowotne, w pierwszym spotkaniu półfinału CEV Champions League Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zwyciężyła 3:0. Zespół grał osłabiony bez kilku liderów drużyny, zabrało Popiwczaka, Fornala i Wiśniewskiego. Łukasz Kaczmarek z Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle mówi, że to nie będzie z ich strony łatwy mecz:
Łukasz Kaczmarek: Jastrzębianie przyjadą tutaj i będą grali z nami po prostu, rzucą wszystko co mają i na pewno zrobią wszystko żeby do tego wielkiego finału się zakwalifikować, my zrobimy wszystko co w naszej mocy i będziemy od pierwszej piłki zmotywowani żeby napisać fajną historię i awansować do finału.
Nie przekreślamy swoich szans
– mówi Jakub Popiwczak z Jastrzębskiego Węgla:
Jakub Popiwczak: Żeby wyjść na pierwszego seta, grać równo z ZAKSĄ, żeby było po 16 czy 20, żeby może wygrać tą pierwszą partię, a jak wygramy to może trochę więcej presji i zwątpienia pojawi się po drugiej stronie siatki po stronie Kędzierzyna, a my z tego będziemy korzystać, bo myślę że sportowo mamy szansę, karty nie zostały do końca rzucone, piłka jest w grze i myślę, że nie takie rzeczy w świecie sportu się działy jak odrobienie takich strat.
Na czym zespół z Jastrzębia buduje swój optymizm przed starciem w Kędzierzynie-Koźlu?
Wiemy, że jesteśmy zdolni do grania przeciwko każdej europejskiej i polskiej drużynie, z którą dane jest nam się mierzyć. ZAKSA to naprawdę mocna drużyna, która potrafi świetnie grać w siatkówkę, ale ja mam nadzieję i razem z całą drużyną zrobimy wszystko, by zagrać najlepiej, jak potrafimy. Agresywna gra od samego początku będzie kluczowa dla wygrania tego meczu
– dodaje kapitan Jastrzębskiego Węgla.
Recepta na sukces w czwartek?
Zagrać kompletną siatkówkę. Dominacja w jednym aspekcie nie wystarczy. Musimy dobrze przyjmować i bronić, bo to też jest jeden z ich najmocniejszych atutów. Jeżeli chcemy nawiązać z nimi walkę, po naszej stronie musi być spryt i dobra gra w każdym elemencie
– uważa Toniutti.
Drugą parę półfinałową tworzą kluby włoskie: Trentino Itas – Sir Sicoma Monini Perugia.
Początek czwartkowego pojedynku w Kędzierzynie-Koźlu o godzinie 20:00. Transmisja – w Polsacie Sport.
Początek czwartkowego (7.04.) pojedynku w Kędzierzynie-Koźlu o godzinie 20.00.
Czytaj także: