Czy notatka służbowa policjantów może być jedynym dowodem w sprawie? „To absurd!”
Mieszkanka Rybnika została ukarana przez sąd za parkowanie w złym miejscu. Twierdzi jednak, że jej samochód nigdy tam nie stał. Sytuacja wydarzyła się w Radlinie. Tamtejsi policjanci otrzymali anonimowe zgłoszenie o pojeździe parkującym w niedozwolonym miejscu. Przyjechali, zrobili notatkę służbową, a ta... została jedynym dowodem w sprawie.
W Radlinie mieszkanka Rybnika została ukarana za złe parkowanie samochodu. Kobieta wszystkiemu zaprzecza, twierdząc że nigdy tam nie stała. Komisariat w Radlinie otrzymał anonimowe zgłoszenie od jednego z mieszkańców, o tym że na ulicy Kwiatowej stoi samochód. Na miejsce udał się patrol policji, funkcjonariusze sporządzili notatkę, na podstawie której sąd ukarał kobietę. Arkadiusz Żabka rozmawiał o tej sprawie z Magdaleną Wiją z wodzisławskiej komendy policji:
Dwa miesiące po zdarzeniu mieszkanka została wezwana na policję, by wyjaśnić zdarzenie. Podejrzana kobieta zaprzeczyła uważając, że sprawa jest absurdalna:
Decyzją wodzisławskiego sądu kobieta musi zapłacić 300 złotych grzywny i pokryć koszty sądowe. Nasza rozmówczyni zamierza odwołać się od tego wyroku do Sądu Okręgowego w Gliwicach.