Fonoholizm, problem w szkołach
Spędzenie dnia bez "komórki" jest czymś niewyobrażalnym dla co trzeciego nastolatka - wynika z badań przeprowadzonych przez TNS OBOP. Telefon jako niezbędne narzędzie pozyskiwania danych traktuje prawie dwie trzecie nastolatków – to jest 68%.
Rośnie skala uzależnienia od telefonów komórkowych wśród młodzieży. Obserwują to nauczyciele na szkolnych korytarzach. Dlatego o fonoholiźmie postanowili rozmawiać pedagodzy w Rybniku. Spotkanie na ten temat zorganizowano w Zespole Szkół Mechaniczno-Elektrycznych im.Tadeusza Kościuszki w Rybniku:
To jest problem, który powstał już bardzo dawno, w tej chwili można powiedzieć, że się dosyć mocno rozprzestrzenia dlatego, że zastosowanie telefonów jest coraz bardziej popularne. Oferta różnego rodzaju zastosowań, czy też możliwości zastosowań wzrastają i niestety młodzież bardzo chętnie korzysta z tych telefonów, nie zdając sobie sprawy, gdzie jest granica uzależnienia i bardzo dobrze, że ten problem poruszamy.
-mówi dyrektor „mechanika”, Marek Holona. Problem jest, trzeba o nim mówić – są przekonani pedagodzy z rybnickich podstawówek:
Młodzież sama przyznaje, że telefony są ich codziennym narzędziem wykorzystywanym do nauki i zabawy, bez telefonów nie wychodzi z domu:
-usłyszała Monika Sokołowska od uczniów z Zespołu Szkół Mechaniczno-Elektrycznych im.Tadeusza Kościuszki w Rybniku . Jak przekonać młodych ludzi, by czasem odłożyli telefon na półkę?
Postawić ich przed faktem dokonany, skonfrontować z rzeczywistością. Wykorzystać możliwości nawet telefonu komórkowego instalując odpowiednie aplikacje, które zliczają ilość minut, godzin, czasami nawet i dni spędzanych korzystając z urządzenia mobilnego. Żeby im pokazać, że to rzeczywiście nie jest tak różowo, że tylko chwilka, tylko skończę zadanie, że praktycznie używam telefonu do tego, żeby się uczyć i zdobywać informację, że jest rzeczywiście tych funkcjonalności tyle i wykorzystania telefonu tyle, że zabiera nas drogocenny czas.
-mówi Jarosław Świta, prowadzący warsztaty poświęcone zjawisku fonoholizmu dla rybnickich pedagogów i uczniów „mechanika”. Uzależnienie od telefonu jest takim samym nałogiem jak uzależnienie od alkoholu, narkotyków czy hazardu:
To jest nasze centrum rozrywki. Tylko, żeby to centrum rozrywki nie stało się waszym Bogiem, zastępujące wszystkie inne aspekty waszego życia: spotkanie z przyjaciółmi, czy gra w piłkę. To, że młody człowiek zaczyna rezygnować ze swoich pasji bo telefon zaczyna mu przesłaniać całe życie, wycieka mu mnóstwo czasu, zaczyna przychodzić do szkoły niewyspany. Zaczyna znajdować się pod pływem środków psychoaktywnych bo tak to wygląda to jest naprawdę niepokojące i nie wiemy w jakim kierunku to pójdzie. Czegoś brakuje. 2-3- letnie dzieci, które nie mają kontaktu ze swoimi rodzicami na życzenie rodziców. W cudzysłowie ” święty spokój” rodzice zapewniają sobie dając dziecku niekontrolowany dostęp do urządzeń mobilnych i dzieci świetnie to wykorzystują, ale potem w tych podstawowych relacji zaczyna brakować. Otwierajmy oczy, otwierajmy uszy i wszystkie nasze zmysły na sygnały ostrzegawcze.
Zobacz także film o pokonaniu uzależnienia od telefonu:
Tymczasem wracając do wyników badań: 60% młodych osób używa telefonu w czasie lekcji. Obiad spożywany w gronie bliskich – nie jest już powodem do niekorzystania z telefonu dla niemal połowy nastolatków – robi to aż 44% z nich.
