Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Inwestycja na Kotarzu w Brennej: Radni uchylili swoje uchwały. Gmina straci inwestora? [FOTO]

Facebook Twitter

Takich emocji, tak wielu głosów a przede wszystkim tylu mieszkańców nie było chyba jeszcze nigdy na sesji rady gminy Brenna. W poniedziałkowe (16.05.) późne popołudnie, przez kilka godzin radni gminni obradowali wpierw na połączonych komisjach, a później na nadzwyczajnej sesji.

Cel spotkania był jeden: uchylenie uchwał sprzed miesiąca. Wówczas radni dali zielone światło do inwestycji na Kotarzu, przyjmując uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia zmiany studium uwarunkowań, a także miejscowego planu zagospodarowania dla terenu Hali Jaworowej i zbocza góry Kotarz. Wpierw miałyby tam powstać obiekty hotelowe, za kilka lat trasy narciarskie. Teraz radni z uchwał się wycofali, przy głośnych argumentach zebranych.

Zebrani mieszkańcy, ale także reprezentanci różnych stowarzyszeń wyrażali swoje negatywne zdanie o pomyśle zabudowy tej części Brennej. Bezpowrotne zniszczenie przyrody, degradacja lokalnych dróg, a do tego kolejne uciążliwości dla mieszkańców. Argumentów przeciwko prywatnej inwestycji było bardzo dużo. Posłuchajcie co mówili Piotr Moskała i Mariola Madzia, zarzucają, że nikt nie rozmawia z właścicielami działek, boją się też ruchu, jaki będzie po oddaniu inwestycji:

 

Część mieszkańców skazywała także na inne problemy, które inwestycja może wywołać, jak chociażby przerwanie naturalnych cieków i brak wody.

Bezpośrednio na Hali Jaworowej jest ujęcie naszej wody, to jest potok. Wójt powiedział, że się mamy nie martwić, bo ewentualnie będzie nam dowoził wodę, gdy zabraknie. Jak się można w wodzie dowożonej wykąpać? Na Kotarzu jest 100 rodzin (…).

Wiele gorzkich słów musiał pod swoim adresem wysłuchać wójt Brennej Jerzy Pilch. Wiele osób zarzucało mu także to, że nie informował na bieżąco mieszkańców o rozmowach, jakie toczył z inwestorem.

Ten kontakt był, były rozmowy, nie czuje się winny

– mówi Pilch.

Jerzy Pilch: Pokornie przyjąłem to wszystko, ale nie czuję się winny. Starałem się być szczery w stosunku do radnych, spotykałem się indywidualnie z mieszkańcami i odpowiadałem na trudne pytania. Natomiast wiadomo, że jeżeli te emocje wymkną się spod kontroli, to człowiek nie jest w stanie opanować informacji w sieci.

Wójt Brennej Jerzy Pilch

Czy inwestycja na Kotarzu jest definitywnie zamknięta?

Nie wiem, trudno powiedzieć co teraz zrobi właściciel tych terenów

– dodaje wójt.

Jerzy Pilch: Radni pewnie mogą zmienić zdanie, ale czy inwestor zostanie tego nie wiem. Nie mam inwestorów, zabiegałem o to, by pozyskać chociaż jednego do realizacji tego projektu. Żyłem nadzieją, natomiast dziś jestem w takiej sytuacji, że nie wiem co zrobi inwestor i czy będzie chciał jeszcze rozmawiać ze mną.

Radio 90: Ale ten plan zagospodarowania, jaki obowiązywał i obowiązuje, upoważnia inwestora do części inwestycji?

Jerzy Pilch: Pewnie tak, będzie to analizował.

Radio 90: W mniejszym zakresie?

Jerzy Pilch: W ograniczonym zakresie, na który pozwala mu plan. Pytanie czy w tym ograniczonym zakresie inwestor będzie zainteresowany realizacją inwestycji.

Inwestor ma pozwolenie na budowę mniejszego obiektu, ale musimy przemyśleć całą sprawę

– mówi Radiu 90 Tomasz Budkiewicz rzecznik przedsiębiorcy.

Tomasz Budkiewicz: Uważam, że ten projekt był dobry, miał szansę zapewnić rozwój gminie, miał szansę ją zmodernizować, otwierał zupełnie nowe perspektywy… Dyskusja na temat tego co tutaj się wydarzyło nie opierała się na faktach, nie  rozmawialiśmy o tym co może zostać tutaj zrobione, było bardzo dużo emocji i zabrakło rozmowy opartej na faktach.

Tomasz Budkiewicz rzecznik inwestora

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj