Nie ma zagrożenia powodziowego w naszym regionie
Do stanów ostrzegawczych jeszcze daleko. Wodowskazy w naszym regionie pokazują, że poziom wody w rzekach nie rośnie gwałtownie, pomimo tak intensywnych i trwających od kilku dni opadów deszczu.
W Krzyżanowicach do stanu ostrzegawczego brakuje ponad 2 metrów, półtora w Chałupkach, w Miedoni jeszcze więcej: tu na wodowskazie 185 centymetrów, a niebezpiecznie zaczyna robić się dopiero kiedy ten poziom wzrasta do 400. Także w czeskim Bohuminie blisko granicy z naszym regionem, rzeka płynie spokojnie, jej poziom jest stabilny. Poważnych interwencji nie odnotowali też strażacy.