Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Nie żyje Przemek Niedźwiecki. Żegnamy naszego przyjaciela…

Facebook Twitter

To jest nie do uwierzenia... Odszedł Przemek Niedźwiecki, dziennikarz, reporter, pracował w portalu Radia 90, był ważną częścią naszej redakcji. Szukamy słów, by móc go pożegnać.

Przemek Niedzwiecki

Zobacz także: Data pogrzebu Przemka Niedźwieckiego

Przemek Niedźwiecki dołączył do zespołu Radia 90 i od początku zaczął pracować w redakcji internetowej, zdobywał i wpisywał wiadomości, robił zdjęcia do naszych materiałów- miał świetne oko, tworzył cykle, między innymi „Ludzie z pasją”… Z pasją rozmawiał z mieszkańcami regionu, z pasją planował a potem relacjonował nasze plenerowe spotkania ze słuchaczami, z pasją śledził trendy w Internecie i z pasją o nich opowiadał, przekonując do różnych rozwiązań.

Lubił historię regionu, lubił o niej opowiadać, tak jak o swojej rodzinie, często opowiadał o Tłustomostach, o mamie, tacie, cytował rodzeństwo.

Te opowieści zostaną w naszych wspomnieniach, tak jak jego śmiech…

Magdalena Polok:

Niedźwiadku, Przemo
„Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz, na co trafisz”. Ja trafiłam na Ciebie! Jak się parę miesięcy później okazało, na mojego człowieka, z którym byliśmy jak „groszek i marchewka”. To cytaty z jednego z naszych ulubionych filmów, tyle o nich rozmawialiśmy. Ale to nie był nasz jedyny temat… Rozmawialiśmy chyba o wszystkim. Jak to mówiliśmy: lubimy się bardziej i tak już zostanie. Lubiłam Twoje „cześć Madzia” na dzień dobry, każdy posiłek z Tobą, lubiłam nasze powroty do domu, a przede wszystkim lubiłam siedzieć z Tobą w pracy, nasze uśmiechy i wygłupy, ale też to, że czasami siedzieliśmy cicho, w półmroku, w naszej dżungli. Tak po prostu. Ale Ty to wszystko wiedziałeś, nie musiałam Ci nic mówić Chłopaku. Nie piszę nic więcej, niech to zostanie między nami. A na zakończenie cytat z mojego ulubionego filmu Przemulku Mój Kochany „ALWAYS”. Do zobaczenia Brateńku!

Madzia (bo tak do mnie mówiłeś).

Małgorzata Kmieciak:

Nie wiem jak Cię pożegnać… Nie mam słów, współpracowaliśmy ze sobą blisko: dyskutowali, kłócili, krzyczeli, śmiali, żartowali… Mieliśmy przed sobą duży projekt, na ogromnych kartach papieru rozpisywaliśmy minusy i plusy…. Został tylko minus, jeden wielki….

Joanna Mielimonka:

Przemcio! Ciągle nie mogę uwierzyć i pewnie długo nie będę mogła… Jak Cię zapamiętam? Oczywiście z mikrofonem, spieszysz się na materiał. Albo siedzisz przed monitorem, pochylony nad klawiaturą. Zapamiętam nasze rozmowy o historii Twojej rodziny. Przemku: do usłyszenia….

Monika Sokołowska:

Po raz pierwszy nie wiem, co powiedzieć. Brakuje mi słów… Jest szok, niedowierzanie… Ostatni raz rozmawialiśmy przed weekendem: miałeś plany, śmiałeś się…Tak, chyba Twojego śmiechu będzie mi brakować najbardziej. I rozmów o życiu, w czasie naszych wspólnych wyjazdów. Straciłam Przyjaciela, bo wiem że mocno mi kibicowałeś, zawsze trzymałeś za mnie kciuki. Byłeś przy mnie w ważnych momentach. To dzięki Tobie mamy z Michałem piękną pamiątkę z naszego ślubu. Wielokrotnie rozumieliśmy się bez słów. W Twoim obiektywie zawsze byłam piękna.

Dziękuję, że byłeś obecny w moim życiu. Nigdy Cię nie zapomnę!

 

Martyna Wachtarczyk:

Szok. Pustka. Brak słów. Przemek… Pilnuj porządku na stronie www nieba, widać pilnie Cię tam potrzebowali. Zostajesz w naszej pamięci. Do zobaczenia!

Robert Krzyżaniak:

Ciężko pisać przez łzy…
Wciąż nie wierzę…
Żegnaj Przyjacielu!

Łukasz Jakubczyk:

Pożegnania są niezwykle trudne, szczególnie jeśli odchodzi ktoś, z kim można było codziennie (!) konie kraść. Ba, z Przemkiem to i całe stadniny. Uwielbiałem te nasze żarty, które nie miały sensu, ale przynosiły chwilę relaksu w jednak stresującej pracy. Będzie mi brakować jego charakterystycznego śmiechu, z którym przegrywało nawet nasze dźwiękoszczelne studio, a mikrofony wychodziły poza rejestry. Teraz już nikt nie będzie zaglądał do moich kanapek w radiowej kuchni i mówił: „Ty znowu jesz!”, a sam przyszedł po to by z lodówki wziąć kefir i zrobić to samo. Przemo, pewnie się jeszcze spotkamy i znowu będziemy przesuwać granice absurdu w naszych rozmowach. Liczę na to!

Marek Moc:

Przemo! Niedźwiadku… A tyle jeszcze miodku zostało…

Mariusz Ryszka:

„Jestem tego pewny, w głębi duszy o tym wiem
Że gdzieś na szczycie góry, wszyscy razem spotkamy się…”
GRUBSON
Do zobaczenia Przemo…

Jan Bacza:

I ten gromki śmiech – wszyscy od razu wiedzieli, że jesteś w redakcji. Teraz jest cisza… Wszyscy radiowcy wiedzą, co oznacza cisza na antenie. Coś się stało…

Stało się.

Nie to miało, nie tak, za wcześnie…

Dziękuję za uwagi, za wspólną pracę, za żarty i wspólny czas w redakcji.

Przemku: Do usłyszenia…

Arkadiusz Żabka:

Przemek…. pierwszy kontakt podczas praktyk, jakie u nas odbywał. Już wtedy wiedziałem, że będzie z niego radiowiec. To co wówczas zwróciło moją uwagę, to fakt, iż temu chłopakowi chce się pracować.

Gdy po jakimś czasie szukaliśmy pracowników, zaproponowałem wówczas Przemka. Często wspominaliśmy to wspólnie, że wkręciłem go w świat radia. Od razu złapałem z nim dobry kontakt i trwał on aż do wczoraj.

Zawsze powtarzał, że to jest ta praca i to jest ta ekipa. Dzięki za wspólny czas, szalone nagrania i Twój śmiech, którego już nie usłyszymy na korytarzach Radia 90.

Marta Wolny:

Przemek, dziękuję Ci za to, czego się od Ciebie nauczyłam. Ty przyjąłeś mnie jako młodszą koleżankę i pozwoliłeś rozwinąć skrzydła. Nie wierzę, że nie zrealizujesz już swoich planów… Miałeś tyle pomysłów. Do wszystkiego podchodziłeś z otwartym sercem i szczerością. W Twoim towarzystwie nigdy nie było nudno… I ten śmiech, który słychać było w całej redakcji… Lubiłeś ludzi, a ludzie lubili Ciebie, po prostu. Jedyny taki Przemek.

Adam Kłosek:

Przemku, echo Twojego szczerego śmiechu zawsze będzie brzmiało na naszym korytarzu…

Jerzy Modlich:

Przemku, znaliśmy się krótko, ale naszą znajomość zapamiętam przede wszystkim jako pełną Twego niepowtarzalnego śmiechu przy wspólnej pracy. Ciągle mam przed oczyma nasze ostatnie spotkanie w środę, jakby wczoraj i ciągle wraca do mnie myśl, że to niemożliwe…

Żegnaj, będzie Cię brakowało..

Jarosław Chorab:

Będzie mi brakowało Twojego śmiechu…

Bożena Jeszka:

Nie! Nie! Przecież byliśmy umówieni, że razem pojedziemy na materiał… Tak się nie robi!Tak się nie odchodzi! Za szybko, nagle, bez pożegnania… Będzie mi brakować Twojego śmiechu, który roznosił się po Radiu, wpadania do biura i rozmów o wszystkim i o niczym… Będę pamiętać…

Anna Krzysztoń:

Ostatni dzień przed moim urlopem „spotkanie kreatywne”… tyle pomysłów, to wszystko miało się „dziać”… wracam a Ciebie już nie ma… Brak słów żeby opisać szok… niedowierzanie…ogromny żal i smutek… Żegnaj Przemku.

Koleżanki i koledzy z Radia Jura:

Przemku, pewne sprawy są nie do zaakceptowania. Nie przyjmujemy do wiadomości, że Ciebie już z nami nie będzie. Dalej będziesz przy komputerze, podpowiadał, dawał nam wskazówki jak skutecznie podnieść statystyki w wirtualnej rzeczywistości. I znów spotkamy się na firmowej imprezie, będziemy się śmiać, tańczyć i śpiewać do samego rana…

Przemek Niedźwiecki odszedł nagle, miał 37 lat.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 11 maja 2024