Prażone jabłka. Smak dzieciństwa… Pamiętacie?
Domowej roboty frytki czy chleb w cukrze. I najlepsze, nawet do tej pory jedzenie: młode ziemniaki ze skórką, koper i mizeria- to kulinarne wspomnienie z dzieciństwa Michała, dla Bożeny to grysik na mleku z miodem i cynamonem. Na początku tygodnia słuchacze Radia 90 wspominali jedzenie z dzieciństwa. Tydzień zamykamy przepisem na klasyczną szarlotkę.
Liście lecą z drzew, wraz z nimi opadają jabłka, te najkwaśniejsze, nawet jeśli trochę obite będą doskonałe, aby je przygotować na patelni, zamknąć w słoiku a potem wykorzystać do szarlotki czy ryżu z jabłkami.
Na 1,5 kg jabłek, potrzeba 5 łyżek cukru, 1/2 łyżeczki cynamonu. Z takiej porcji wyjdzie akurat jeden słoik. Jabłka musimy obrać, wyciąć gniazda nasienne i pokroić na mniejsze kawałki.
Na patelni lub garnku z grubym dnem, smażymy jabłka z cukrem, do momentu aż zaczną się rozpadać. Dodać cynamon. Gorące można włożyć do wyparzonego słoika i od razu zakręcić. Jeśli chcemy przechować dłużej trzeba pasteryzować.
Tak przygotowane jabłka doskonale nadają się na wyłożenie na spód z kruchego ciasta.
Na ciasto kruche potrzebujemy:
2 szklanki (300 g) mąki pszennej
szczypta soli
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 szklanki cukru
200 g masła (zimnego)
1 jajko
Jedną cześć używamy na spód, drugą ścieramy na tarce o grubych oczkach na górę, bezpośrednio na jabłka. W piekarniku nagrzanym do 180 stopni, pieczemy przez ok. 50 minut, na złoty kolor. Na zdjęciu ciasto z tego przepisu pieczone w foremce o średnicy 26 cm.
Smacznego!
Czytaj także:
