Remis GKS-u w Niecieczy
Ze zmiennym szczęściem grali w miniony weekend piłkarze GKS-u Jastrzębie i ROW-u Rybnik. Pierwszoligowy GKS zmierzył się na wyjeździe z Wartą Poznań i po bezbramkowym remisie przywiózł z trudnego terenu jeden punkt.
Mecz rozgrywany na nie najlepszej murawie, nie był wielkim widowiskiem, a żadnej z drużyn nie udało się zamienić na gola stworzonych sytuacji. Bardzo dobrze bronił także bramkarz GKS-u, Grzegorz Drazik. Z jednego punktu zadowolony był na pomeczowej konferencji trener zespołu z Jastrzębia, Jarosław Skrobacz.
Oprócz walki dużo przerw w grze, szarpanie. Myślę, że nie była to zbyt dobra reklama pierwszoligowej piłki. Ale dużym usprawiedliwieniem dla zawodników jednej i drugiej drużyny jest fatalna płyta, na której trudno wymieniać podania po ziemi. Na pewno Warta stworzyła sobie kilka sytuacji. My też mieliśmy tą jedną, wymarzoną wręcz. Bo myślę, że to była sytuacja stuprocentowa dla nas, którą nie zakończyliśmy nawet strzałem na bramkę.Tak więc remis na tym trudnym terenie.
GKS zajmuje 6-te miejsce w tabeli pierwszej ligi i na 5 kolejek przed końcem sezonu jest coraz bliższy utrzymania. Do końca o utrzymanie w drugiej lidze walczyć będą natomiast piłkarze ROW-u Rybnik. Po siedmiu meczach bez porażki tym razem rybniczanie przegrali. Na wyjeździe ulegli Ruchowi Chorzów 0:3 i jeszcze bardziej skomplikowali swoją sytuację w tabeli. ROW spadł na przedostatnią 17-ta pozycję. W najbliższą środę (24.04.) do Rybnika przyjedzie walczący o awans do 1-szej ligi GKS Bełchatów.
*Wypowiedź trenera Skrobacza, źródło www.gksjastrzebie.com
