Wodzisław: Co będzie z tą szkołą? Rodzice nie do końca przekonani argumentacją prezydenta
„Dlaczego zamykać coś, co dobrze funkcjonuje?” – pytali rodzice. „Jesteśmy w trakcie rozmów, chcę aby państwa obawy wybrzmiały” – odpowiada prezydent. W Wodzisławiu Śląskim odbyło się spotkanie władz miasta z rodzicami dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 5.
Placówka mieści się na osiedlu Tysiąclecia. Uczęszczają do niej dzieci od pierwszej do piątek klasy, kolejne roczniki chodzą już do szkoły przy ulicy 26 marca. Samorząd chciałby, aby wszystkie dzieci docelowo trafiły właśnie do tej placówki.
Jak przekonuje prezydent Mieczysław Kieca, żadnych decyzji jeszcze nie ma, są rozmowy:
Mieczysław Kieca: Przede wszystkim nikt nie likwiduje żadnej szkoły, sytuacja jest taka, że jesteśmy w zespole szkolno-przedszkolnym, który składa się z 3 budynków, łączna powierzchnia dostępna ze wszystkich budynków znacznie przekracza ilość dzieci, która aktualnie uczęszcza i prognozy, które będą w latach przyszłych. Dlatego w mieście przyjmujemy zasadę żeby te funkcje szkolno-edukacyjne tam gdzie się da łączyć do budynków szkolnych i w ten sposób zaoszczędzone środki przeznaczyć na poprawę procesu dydaktycznego i wyposażenia placówek. Zasada wydaje się racjonalna, z drugiej strony są przyzwyczajenia i emocje, więc dlatego rozmawiamy.
Jak argumentuje prezydent, dane o liczbie urodzeń mówią jasno, że za kilka lat w tym obwodzie będzie coraz mniej dzieci.
Jeżeli nic się nie zmieni, to za 5-6 lat może być uruchomiona tylko jedna klasa podstawowa
– mówi Kieca. Jak dodaje, nie tylko kwestie ekonomiczne są brane pod uwagę:
Mieczysław Kieca: Kwestie ekonomiczne ale także dydaktyczne. Uczniowie dzisiejszych klas w Szkole Podstawowej nr 5 na Tysiąclecia w pewnym momencie przenoszeni są zgodnie z procesem do tych klas starszych, w tym momencie tak jak we wszystkich szkołach dzieci uczyłyby się w jednym środowisku szkolnym, oczywiście na wydzielonych korytarzach, bo ten kontakt musi być właściwy. Widzimy tu możliwość poprawy procesu dydaktycznego, oczywiście szkoła w tym celu musi zostać przystosowana, dodatkowe inwestycje musiałyby być przeprowadzone, wiec te spotkania są po to aby poznać stanowiska wszystkich stron, abym mógł wyważoną decyzję propozycji przedstawić Radzie Miasta, bo nie obędzie się to bez środków finansowych.
Jak tłumaczyła podczas spotkania wiceprezydent Izabela Kalinowska, symulacja planu lekcji pokazuje, że nie ma obaw, aby po zmianach w szkole musiała być dwuzmianowość. Jednak słowa włodarzy nie przekonały wszystkich. Choć prezydent zapewniał, że ewentualne przenosiny poprzedzą inwestycje w placówce, wielu rodziców skarżyło się, że rozmowy z nimi są prowadzone za późno:
Szczerze powiem, że jest mi trudno w cokolwiek uwierzyć. Zostaliśmy przy najważniejszym pominięci…
– mówiły Agata Kokoszka i Dorota Król.
Tymczasem jak dodaje Monika Rek-Dylich przewodnicząca Rady Rodziców w SP 5:
Monika Rek-Dylich: Dla mnie najważniejszymi słowami podczas tego spotkania było zapewnienie prezydenta, że dialog między rodzicami a władzami miasta będzie utrzymany. Na tym będziemy opierać kolejne kroki i mam nadzieję, że będzie stworzony harmonogram działań urzędu odnośnie tych wszystkich postulatów które my mamy, remontów, placu zabaw, boiska, termomodernizacji. Dla mnie ważny był tutaj sygnał prezydenta, że ten dialog społeczny chce z nami podjąć. Było dość emocjonalnie tutaj, co mnie nie dziwi, rodzice są bardzo przeciwni temu przeniesieniu, natomiast myślę, że jeżeli te wszystkie kryteria będą w kolejnych latach spełnione, to myślę że to przeniesienie będzie bardziej na spokojnie.
Jak zapewniały władze Wodzisławia, o ewentualnych przenosinach można mówić dopiero w roku 2023. W byłej wówczas już szkole na Tysiącleciu ma przenieść się MOPS oraz Centrum Usług Wspólnych.
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!
