Za późno zgłaszamy się do lekarza. Dziś na Uniwersytecie Ekonomicznym w Rybniku ważna konferencja poświęcona chorobom nowotworowym
O tym, że wczesne wykrycie nowotworu, może nam uratować życie, wiemy doskonale. Niestety w ślad za tym, nie idzie nasze zachowanie. Jak pokazują badania, do lekarza zgłaszamy się za późno i wtedy na wyleczenie jest o wiele trudniejsze.
Co zrobić, by to zmienić ? O tym dyskutowano dziś (20.10.) na Uniwersytecie Ekonomicznym w Rybniku, gdzie odbyła się konferencja poświęcona chorobom nowotworowym. Organizuje ją fundacja „Rakowi-Stop”, która powstała dwa lata temu w Rybniku. Mówi jej przewodniczący dr Grzegorz Słomian ordynator oddziału onkologii z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku:
Grzegorz Słomian: Niestety zgłaszalność pacjentów ogólnie, ale pacjentek też na badania przesiewowe, profilaktyczne, mammografie czy chociażby wymaz z szyjki macicy jest niestety niska. Zdecydowanie niższa niż średnia w krajach zachodnioeuropejskich. Mam nadzieję, że się to zmieni.
Radio90: Słowo rakowi stop nie jest pustym słowem.
Grzegorz Słomian: Nie jest pustym słowem. Chcemy zrobić wszystko, żeby tak właśnie było.
W rybnickiej konferencji brali udział specjaliści związani z leczeniem i profilaktyką nowotworową. Wśród nich była między innymi profesor Jadwiga Jośko-Ochojska Kierownik Katedry i Zakładu Medycyny i Epidemiologii Środowiskowej w Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach. Mówiła ona o szansach na wyzdrowienie. Kluczowe prócz profilaktyki może być zapanowanie nad stresem:
Jadwiga Jośko- Ochojska: Mamy robić to wszystko, co powoduje zmniejszenie poziomu naszego stresu. Dlaczego? Dlatego, że stres powoduje wydzielanie hormonów stresu takich jak kortyzol, adrenalina, które są w stanie w ogromnych ilościach spowodować powstawanie nowotworu i na to mamy już dowody naukowe. W najlepszym czasopiśmie medycznym „Nature” już pokazała się taka praca, które mówi dokładni o tym, jak na skutek stresu można wywołać nowotwór, ale musimy dbać też o ten nasz stres. Musimy radzić sobie z nim po to, żeby później już w chorobie, stresach, które mamy, żebyśmy sobie radzili.
O wsparciu osób chorych przez najbliższych, mówił z kolei Andrzej Ochojski:
Andrzej Ochojski: Skoro w Polsce mamy około milion osób żyjących z nowotworem, to pomyślmy także o tych, którzy ich otaczają, o tych osoba, które się nimi opiekują i którzy często zmagają się z wielkimi problemami z ogromnym stresem, z prawami, z którymi im trudno sobie poradzić. To są miliony osób. Jeśli każdy chory ma co najmniej 4 bliskich, a mówi się, że choroba nowotworowa jednego człowieka to choroba całej jego rodziny, to widzimy, jaka jest to skala. To jest 10% populacji Polski.
Gizela Kowol dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa w Raciborzu podkreślała, że dzięki porozumieniu z Narodowym Funduszem Zdrowia, w krwiodawstwie można bezpłatnie się zbadać:
Gizela Kowol: Tam jest szereg badań typowo rakowych, bezpłatne badania, czyli każda osoba, która skończyła 40+ może przyjść do nas i zrobić badania. A jednak statystyki mogłyby być więcej chętnych, którzy by przyszli. W dzisiejszych czasach coś bezpłatnego to powinno przyciągnąć. Już profilaktyka trwa około roku, dopiero teraz jest teraz troszkę odzew. Będzie na pewno, byłam w ministerstwie, będzie przesunięte na następny rok. Zapraszamy do Raciborza do krwiodawstwa i prosimy o zrobienie badań profilaktycznych.
Panie, które wzięły udział w konferencji nie kryły, że takich spotkań powinno być jak najwięcej:
Joanna Kryszczyszyn z fundacji Rakowi-Stop ma nadzieję, że dzisiejsza konferencja uświadomi również samorządowcom konieczność powstania Centrum Onkologii Integracyjnej Subregionu Zachodniego:
A mówił Adam Wawoczny Dyrektor Związku Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego. Dodajmy, że podczas trwania rybnickiej konferencji panie mogły także bezpłatnie się zbadać.
Czytaj także:
- Październik miesiącem walki z rakiem. Konferencja i badania w Rybniku
- Nowotwory: Jak skutecznie chronić się przed zachorowaniem?
- Dzisiaj Europejski Dzień Prostaty. Profilaktyka – pamiętajmy o niej przypominają lekarze