Zadzwonił pod 112 i poinformował, że chce popełnić samobójstwo, po czym się rozłączył
Taki telefon odebrał dyspozytor Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Szybko ustalono, że dzwoniono z Jastrzębia. Mundurowi szybko dotarli do wskazanego domu. Wewnątrz nie było nikogo, dopiero w komórce znaleźli pijanego 39-latka. Jak się okazało to on dzwonił na numer alarmowy.
Okazało się, że wcale nie chciał targnąć się na swoje życie. Jak przyznał, sam nie wie, dlaczego zadzwonił na numer 112. Ostatecznie trafił do policyjnego aresztu, gdyż wyszło na jaw, że jest poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości. 39-latek trafi wkrótce do zakładu karnego, gdzie będzie musiał odbyć wymierzoną mu wcześniej przez sąd karę.