Zanim zapłacisz za wakacje, sprawdź ofertę
Stracił półtora tysiąca złotych, bo dał się nabrać na okazyjną ofertę wakacyjną. Ku przestrodze policja z Knurowa informuje o sprawie, jaką zgłosił do nich jeden z mieszkańców Pilchowic.
Wraz z perspektywą luzowania obostrzeń i nadchodzących wakacji pojawiają się oszuści, którzy, podając się za właścicieli obiektów letniskowych, zakładają konta w serwisach ogłoszeniowych, tworzą fikcyjne profile i proszą o przelanie zaliczki za wynajem apartamentu czy domku.
Na takie właśnie ogłoszenie trafił 40-letni mieszkaniec gminy Pilchowice. Ofertę znalazł na jednym z popularnych portali ogłoszeniowych (niewymagających weryfikacji danych), skontaktował mailowo z ogłoszeniodawcą i po uzgodnieniu warunków rezerwacji domku na Mazurach, przelał na wskazane konto 1540 złotych. Gdy postanowił upewnić się, czy rezerwacja przebiegła prawidłowo, oferenta już nie było. Z portalu zniknęło ogłoszenie.
Za policją przed nadchodzącym sezonem letnim apelujemy:
Sprawdzaj dokładnie oferty, szczególnie te okazyjne.
Co nas powinno zaniepokoić?
- Cena za wynajem w dobrej lokalizacji, gdy jest zdecydowanie atrakcyjniejsza od innych, powinna wzbudzić nieufność.
- Brak strony internetowej obiektu: szanujący się przedsiębiorcy prowadzą takie strony, można na nich znaleźć więcej konkretnych informacji.
- Maile na bezpłatnej poczcie – bardzo łatwo je założyć pod konkretne oszustwo.
- Brak numeru stacjonarnego i adres, który nie istnieje; zawsze sprawdźmy wskazany adres, np. w google maps – street view; gdy zamiast domków wczasowych widzimy pola lub inną zabudowę, to znaczy, że coś jest nie tak z interesującym nas ogłoszeniem.