Jastrzębski Węgiel musiał obejść się smakiem. Superpuchar pojechał do Kędzierzyna
Jastrzębski Węgiel bez Superpucharu. W rozegranym w katowickim Spodku meczu o górą Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która pokonała zespół z Jastrzębi 3:2.
Starcie drużyn oglądało rekordowe w tych rozgrywkach 9937 widzów. Oba zespoły stworzyły wspaniały spektakl, który rozstrzygnął się po emocjonujących pięciu setach. O losach meczu i wyniku zdecydował trzeci set, w którym jastrzębianie roztrwonili kilkupunktową przewagę, a ich gra całkowicie się zacięła. Rywale poszli za ciosem, wyprowadzili serię celnych ciosów, po których zawodnicy z Jastrzębia już się nie podnieśli. – Siatkówka dała nam lekcję – mówił po spotkaniu Jurij Gladyr, środkowy Jastrzębskiego Węgla.
Jurij Gladyr: Jakoś nie jestem specjalnie rozgoryczony tym faktem, tą porażką. Tylko stylem, tym momentem, który nastąpił w trzecim secie. Co można powiedzieć? Po prostu dzisiaj siatkówka pokazała jeszcze jedną lekcję nam wszystkim, że nawet prowadząc różnicą siedmiu punktów, to nie warto myśleć, że wszystko jest skończone i wygrane.
Wielka szkoda – żałował po spotkaniu przyjmujący Jastrzębskiego Węgla, Rafa Szymura:
Rafał Szymura: Niewykorzystane szanse lubią się mścić i dzisiaj się to zemściło na nas. Mieliśmy chyba dwie czy trzy piłki meczowe w górze, nie skończyliśmy ich, a ZAKSA nie wybacza takiego czegoś. Oni zresztą też zaczęli zagrywać lepiej, jedna zmiana która im odpaliła, to była zmiana atakującego i rozgrywającego. My też mieliśmy swoje problemy, walczyliśmy, ale oni okazali się lepsi. Zasłużenie, po walce, wygrali.
Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (25:20, 26:24, 29:31, 19:25, 12:15)
Jastrzębski Węgiel: Patry, Toniutti, Gladyr, Huber, Fornal, Sedlacek, Popiwczak (libero) oraz Sclater, Skruders
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Janusz, Smith, Paszycki, Śliwka, Bednorz, Shoji (libero) oraz Takvam, Stępień, Chitigoi
https://www.youtube.com/watch?v=NzJsIBzYJaA&t=9s
Czytaj także: