Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Jastrzębski Węgiel pokonuje Asseco Resovię Rzeszów. Siatkarze zagrają o złoto! [FOTO]

Facebook Twitter

To była nieprawdopodobnie zacięta rywalizacja w półfinale PlusLigi! Mistrzowie Polski z Jastrzębskiego Węgla w czwartej partii drugiego meczu z Asseco Resovią przegrywali już sześcioma punktami i 1:2 w setach, ale zdołali się podnieść, doprowadzić do tie-breaka i go wygrać. To będzie czwarty kolejny finał PlusLigi Jastrzębskiego Węgla.

Jastrzębski Węgiel
fot,jastrzebskiwegiel.pl

Jastrzębski Węgiel pokonuje Asseco Resovię Rzeszów 3:2 i zagra o złoto

Takie mecze przechodzą do historii. Niesamowitych emocji dostarczyli siatkarze Jastrzębskiego Węgla i Asseco Resovii Rzeszów w drugim półfinałowym meczu PlusLigi. Jastrzębianie wygrali we własnej hali 3:2 i awansowali do finału mistrzostw Polski, ale mecz mógł zakończyć się zupełnie inaczej.

W pierwszym secie gospodarze wygrali do 20. W dwóch kolejnych lepsi byli rzeszowianie zwyciężali do 20 i 25. Wygrana w czwartym secie dawała im awans. Byli tego blisko, prowadzili nawet 21:15, ale siatkarze mistrza Polski odwrócili losy tego seta i całego meczu. Przy ogłuszającym dopingu swoich kibiców wygrali tę partię 29:27 i a później tie-break 15:13.

fot.jastrzebskiwegiel.pl

Zmęczony ale uśmiechnięty był po meczu libero Jastrzębskiego Węgla:

Jakub Popiwczak: Niesamowita jest to wszystko, mega szczęście, mega radość. Mega cieszy, że wytrzymaliśmy, że jeszcze takie spotkanie wygraliśmy, że dwa takie spotkania wyszarpaliśmy, wykorzystaliśmy swoją szansę i meldujemy się w finale, co naprawdę jest wielką rzeczą w tych okolicznościach. Chapeau bas przed wszystkimi chłopakami, że każdy w nas to dźwignął i jesteśmy w finale po raz kolejny. Ta hala była bliska podniesienia się i polecenia gdzieś tam. Dzisiaj kibice przeszli samych siebie i ponieśli nas. Myślę, że ten tie-break głównie dzięki nim i dzięki tej euforii, bo mieliśmy duże problemy, ale czuliśmy cały czas to wsparcie, tą pomoc z zewnątrz. Także jestem, jestem kibicom niesamowicie wdzięczny.

fot.jastrzebskiwegiel.pl

fot.jastrzebskiwegiel.pl

Pokazaliśmy charakter i odwróciliśmy losy meczu – cieszył się przyjmujący Jastrzębskiego Węgla:

Rafał Szymura: Wygraliśmy pojedynek wagi ciężkiej. Tak te punkty ciułaliśmy, aż w końcówce nam się udało przez błędy przeciwnika, w tych meczach tak jest, kto popełni mniej błędów, ten wygrywa. Gratulacje dla całej drużyny, bo walczyliśmy do końca, Wytargaliśmy to zwycięstwo, takie mecze budują nas jako zespół, także dobrze wróży przed tymi finałami. Cały czas do końca wierzyliśmy, znamy siebie, wiemy, że każdy zawodnik potrafi odmienić losy i tak się dzisiaj stało…

fot.jastrzebskiwegiel.pl

Wygrywamy, ale rywal był dzisiaj bardzo wymagający – dodaje środkowy Jastrzębskiego Węgla, Jurij Gladyr, którego kilka zagrywek w czwartym secie pozwoliło wrócić „pomarańczowym” do gry i odwrócić losy seta i meczu:

Jurij Gladyr: Było niesamowicie ciężko, to pokazuje jaki poziom jest nasze ligi. To po prostu historia, która się pisała dzisiaj i ona zostanie w pamięci na długo kibiców naszych, jak i również w całej Polsce, ludzi, którzy oglądali, widzieli co to były za emocje, co to był za mecz, chyba wszyscy mieli ciarki. A już na koniec tego czwartego seta coś niesamowitego. Jestem szczęśliwy i emocje mnie rozpierają, myślę, że długo dzisiaj nie zaśniemy, bo zdajemy sobie sprawę, jakie to było ważne zwycięstwo i pozwoliło nam wejść do finału mistrzostw Polski, gdzie będziemy bronić swego tytułu.

fot.jastrzebskiwegiel.pl

Z wygranej cieszył się drugi trener Jastrzębskiego Węgla:

Leszek Dejewski: Myślałem, że będzie łatwiej, ale nie było łatwo. Już w czwartym secie myślałem, co mam powiedzieć po skończonym meczu, dlaczego przegraliśmy. Miałem chwile zwątpienia, to było chyba sześć punktów czy pięć. Pamiętam taki mecz, jak graliśmy w półfinale z Częstochową 20 lat temu. Częstochowa prowadziła 10:5 i przegrała. Znowu wyszliśmy, można powiedzieć z bardzo ciężkiej sytuacji. Brawa dla całego zespołu. Resovia zagrała dwa najlepsze mecze w sezonie, ciężko ich było złampać, ale daliśmy radę. Tylko się cieszyć, że kolejny finał i na razie tylko to mam w głowie.

fot.jastrzebskiwegiel.pl

Dodajmy, że w finale Jastrzębski Węgiel spotka się z drużyną Aluronu CMC (siemsi) Warta Zawiercie, która dwukrotnie pokonał Projekt Warszawa. Gra o tytuł toczyć się będzie do dwóch wygranych spotkań. Pierwszy mecz w środę (24.04) w Zawierciu, drugi w sobotę (27.04) w Jastrzębiu. Jeżeli nie będzie rozstrzygnięcia trzecie spotkanie także w jastrzębskiej hali, w niedzielę (28.04).

Jastrzębski Węgiel pokonuje Asseco Resovię Rzeszów. Zdjęcia

Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 3:2 (25:20, 20:25, 25:27, 29:27, 15:13)

Jastrzębski Węgiel: Tomasz Fornal, Jurij Gladyr, Norbert Huber, Jean Patry, Rafał Szymura, Benjamin Toniutti – Jakub Popiwczak (libero) – Jarosław Macionczyk, Ryan Sclater.

Asseco Resovia Rzeszów: Jakub Bucki, Torey DeFalco, Fabian Drzyzga, Karol Kłos, Jakub Kochanowski, Yacine Louati – Paweł Zatorski (libero) – Klemen Cebulj, Łukasz Kozub, Bartłomiej Mordyl.

MVP: Jean Patry

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 3 maja 2024