Kolejny protest w sprawie CPK. Około 200 osób wyszło na drogę wiodącą do węzła autostrady A1 w Bełku [FOTO, WIDEO]
Około 200 osób wzięło udział w proteście w Stanowicach w gminie Czerwionka Leszczyny przeciwko budowy linii kolejowej do Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Protest w sprawie CPK w Stanowicach – około 200 osób wyszło na drogę
Protest uderzył w kierowców na trasie z Rybnika do węzła w Bełku, bo przez godzinę mieszkańcy spacerowali jedną stroną jezdni na drodze wojewódzkiej, pomiędzy rondami. Tak jak zapowiadali, protest miał charakter pokojowy. Na miejscu był Arkadiusz Żabka:
Radio 90: Pana dom idzie do wyburzenia?
Tak jest w planach, centralnie na linii.
Radio 90: Co pan traci?
Dobytek w zasadzie traci cała moja rodzina, łącznie z moimi teściami, którzy budowali ten dom dekadami. To jest dom pokoleniowy, który był budowany jeszcze przez ich rodziców. Jak można tak w ogóle bezdusznie do tego podchodzić? Bo my tutaj, na Śląsku, dom traktujemy jak raj, po który CPK wyciąga swoje ręce. Teraz na stare lata im się każe wynieść? Każe im się proponować jakieś zastępcze nieruchomości? Ogłasza się program dobrowolnych nabyć, który z dobrowolnością nie ma nic wspólnego. Dla nas jest to dramat.
Dzieci też protestują, bo tu mieszkają, a bronią swojego domu i przyrody.
Radio 90: To nie jest pierwszy protest. Ile razy można wychodzić na ulicę?
Myślę, że około 8-10 protest. Ile razy można wychodzić? Dopóki starczy sił. To jest nasz drobny, moralny obowiązek.
Dlaczego jesteśmy? Jesteśmy Dlatego, że chcą wybudować kolej tutaj, na Śląsku, która jest nam zupełnie niepotrzebna. Jesteśmy dlatego, że sytuacja się trochę zmieniła, jeżeli chodzi o ustawodawstwo, bo wprowadzono ustawę Lex Knebel. Nie wiadomo, czy inwestycja będzie procedowana przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach, czy bezpośrednio zastosuje się taki myk prawny, że premier określi, że to jest inwestycja strategiczna i wtedy cała procedura ocenowa pójdzie do kosza.
Podczas protestu pojawił się też wątek samorządów, bo część z nich już nie patrzy tak krytycznie jak jeszcze kilkanaście miesięcy temu:
Najgorsze jest w tym wszystkim to, że CPK wciąga samorządy do tego już wszystkiego.
Radio 90: I samorządy zostały podzielone, bo część mówi kolej jest dla nas szansą.
Tak, jest szansą dla samorządów, dla włodarzy, bo włodarze myślą, że dzięki temu CPK im rozwiąże pewne problemy komunikacyjne, które w gminach, w miastach występują, a oni nie mają na to środków.
Część samorządów wspiera mieszkańców. To między innymi burmistrz Czerwionki-Leszczyn Wiesław Janiszewski. Jak mówi protesty by się już skończyły gdyby rząd słuchał postulatów mieszkańców i włodarzy miast i gmin:
Wiesław Janiszewski: Jesteśmy w tym samym miejscu. Postulaty mieszkańców i samorządu. Wszystko to, co było zgłaszane w konsultacjach, zostało pominięte przy wyznaczeniu przebiegu. Ta wersja inwestorska w żaden sposób nie uwzględnia sugestii mieszkańców, samorządu, którzy mówili jednym głosem. Bronimy mieszkańców, bronimy przyrody, bronimy terenów inwestorskich.
Wiesław Janiszewski, burmistrz Czerwionki-Leszczyn
Temat powróci w jutrzejszej porannej rozmowie w Radio90. Naszym gościem będzie Dominika Baranowicz sołtys Palowic jedna z organizatorek protestu.
Czytaj także:
