Opowieści o regionie: kto mieszka na cmentarzach? Posłuchaj o krukach i grabarzach
Posłuchaj o krukach i grabarzach w programie Opowieści o regionie. Tomasz Sczansny, leśnik, ornitolog, pasjonat przyrody przed 1 listopada przygotował opowieści "cmentarne". Urocze a jednocześnie makabryczne...
Opowieści o regionie: posłuchaj kolejnych części
Opowieści o regionie: kto mieszka na cmentarzach?
Radio 90: Mamy niedzielę tuż przed 1 listopada. Czy zwierzęta obchodzą w jakiś sposób ten dzień?
Tomasz Sczansny: Może bezpośrednio takich tradycji w świecie zwierząt nie ma, natomiast są owady, które zaliczają się do nekro fauny i związane są typowo ze zwłokami i z padliną. Cmentarze są zamieszkane przez wiele zwierząt. Jakby nie patrzeć niektóre cmentarze, jak ten w centrum Rybnika czy też żydowskie cmentarze, taki jak ten w Żorach, to są takie porośnięte miejsca, w których jest dużo więcej spokoju i zwierzęta znajdują tam swoje lokum.
Radio 90: I lubią tam być?
Tomasz Sczansny: Lubią tam być dlatego, że mają tam spokój, ale często na takich starych cmentarzach jest mnóstwo dziupli w drzewach. W tych dziuplach mogą mieć gniazdo np. puszczyk i przez to zresztą uznawane były te ptaki za upiorne… na cmentarzach można było usłyszeć ich dźwięki. Płomykówki mogą mieć gniazdo w sygnaturkach kaplic przedpogrzebowych. Współczuję każdemu, komu płomykówka przeleciała skrzecząc nad głową. To można skojarzyć faktycznie z jakąś wiedźmą na miotle. Ale te zwierzęta, które możemy spotkać za dnia, to zwierzęta, które czasami niszczą nam te groby, bo ktoś tam posadzi jakieś kwiaty na grobach, a na drugi dzień ich nie ma i wyzywają pewnie od różnych wandali. Często przychodzą na cmentarze np. sarny, bo dla nich to jest łakomy kąsek…. U nas nie ma z tym problemu. Natomiast np. w Toruniu jest duży problem z królikami na cmentarzach, które podkopują pomniki, które niszczą właśnie kwiaty. A np. w Wiedniu jest bardzo duża populacja chomików, które też gniazdują właśnie pod pomnikami i nie wiadomo dlaczego, ale chętnie zjadają wkłady, które są w zniczach.
Radio 90: A jakie u nas zwierzęta żyją na cmentarzach?
Tomasz Sczansny: No na pewno to są jeże, dlatego że one tam też spotykają dobre miejsca, gdzie można znaleźć pokarm, ale szczególnie zimą możemy spotkać takie stada uszatek. One lubią zimować właśnie blisko człowieka… Ale myślę, że o uszatkach to będzie temat na inny odcinek.
Radio 90: Czy zwierzęta potrafią przeżywać żałobę?
Tomasz Sczansny: Są różne badania, które pokazują, że czasami ptaki potrafią przeżywać jakby żałobę, ale nie ma takich twardych dowodów na to. Ale są owady, które związane są typowo z pochówkiem, z padliną i ze zwłokami. To są grabarze. Tak się nazywają. Samiec szuka jakiejś padliny, jakichś zwłok… myszy czy ptaków. Kiedy znajdzie taką padlinę, staje na niej na głowie i z jej gruczołu, z tylnej części wydziela specjalne feromony, które unoszą się z wiatrem. Samica, która wyczuje takie feromony idzie do tego samca i na tych zwłokach kopulują. Od początku są bardzo zgodnym małżeństwem: nie zawsze da się zakopać tę padlinę w miejscu gdzie jest znaleziona, więc czasami muszą ją przetransportować w inne miejsce, a że nie mają takich chwytnych odnóży, to wchodzą pod tą mysz, obracają się na plecy i przesuwają ją nogami jakby po prostu chodziły po tej myszy i zawsze są zgodne co do kierunku, w którym mają pogrzebać tą mysz…
Radio 90: Z jednej strony to jest urocza historia, ale z drugiej makabryczna.
Tomasz Sczansny: Jest może makabryczna, ale coś z tą padliną musi się dziać. A obieg w przyrodzie jest przez przez cały czas. I one doskonale potrafią właśnie żywić się tą padliną.
Radio 90: Jak wygląda taki grabarz? Czy my mogliśmy go zobaczyć w czasie leśnych spacerów w Rybniku czy Jastrzębiu?
Tomasz Sczansny: Oczywiście, to pospolity owad, ma jakieś 2 centymetry długości. Można go spotkać pod koniec lata i co charakterystyczne ma na plecach dwa takie jaskrawo pomarańczowe paski. I one też nie są tak od parady, pod tymi pokrywami schowane są skrzydła, które są zwykle dwa razy dłuższe od tego owada. One są jasne, schowane pod te pokrywami, jak takie prześcieradło w komodzie. Kiedy ten owad lata, to te pomarańczowe paski są odkrywane i z daleka trochę wygląda jak trzmiel, takiego owada już nic nie odważy się zaatakować…
Radio 90: Są jeszcze czarne cmentarne ptaki…kruki.
Tomasz Sczansny: Kruki są czarne, chociaż w świetle słońca one mienią się przeróżnymi barwami. Musimy pamiętać o tym, że ptaki też widzą w ultrafiolecie, więc tych kolorów jest dużo więcej. Ale to są ptaki, które żywią się typowo padliną. One przez cały czas patrolują teren, żeby wypatrzeć, czy gdzieś tam jakaś padlina nie leży. Często można je spotkać w okolicach dróg, bo samochody potrącają zwierzęta i dla kruków to posiłek. Są bardzo inteligentnymi ptakami.
Radio 90: Krukowate są najmądrzejsze.
Tomasz Sczansny: Tak, one często podążają za myśliwymi, bo wiedzą, że jeżeli gdzieś jest strzał, to mogą liczyć na wnętrzności przy patroszeniu takiego zwierzęcia.
Czytaj także:
- Fascynujące bobry nad Rudą czy Suminką. Zobacz je na filmie [FOTO, WIDEO]
- Opowieści o regionie: Radio 90 o ptasim radiu [FOTO]
- Tego nie widzieliście! Posłuchajcie po co ptaki mają pióra [FOTO, WIDEO]
- Spacer z leśnikiem: Babie lato w lasach, czyli skąd tak naprawdę wziął się Spiderman