ROW Rybnik – Falubaz Zielona Góra 40:50. ”To bardzo dobry wynik”
Przegrali, ale pokazali charakter i wolę walki. W pierwszym meczu finałów pierwszej ligi żużla ROW Rybnik uległ na własnym torze Falubazowi Zielona Góra 40:50.
ROW Rybnik
Rybniczanie wystąpili w spotkaniu bez dwóch podstawowych zawodników, kontuzjowanych Patricka Hansena i Jana Kvecha. Mimo to poradzili sobie bardzo dobrze, a gdyby Bardy Kurtz i Patryk Wojdło, którzy łącznie zdobyli 32 punkty, mieli większe wsparcie w Mateju Zagarze, mogliby się nawet pokusić o niespodziankę.
fot. ROW Rybnik/ Michał Gołda
Szkoda, ale daliśmy z siebie tyle ile mogliśmy
– mów po meczu Patryk Wojdyło:
Patryk Wojdyło: Myślę, że stawialiśmy się i nawet całkiem nam to wyszło 50:40, to bardzo dobry wynik patrząc na nasz skład. Zabrakło jednego, tak bym powiedział, bo jakby był Janek, to wynik byłby zdecydowanie lepszy. Wiadomo, że jak jeden zawodnik daje ciała, to wynik jest, jaki jest. Chcieliśmy pokazać klasę, tym bardziej u siebie, gdzie znamy ten tor bardzo dobrze, ale zabrakło trochę punktów.
ROW Rybnik, Patryk Wojdyło
Mecz obserwował przechodzący rehabilitację po groźnym upadku kapitan ROW-u, Duńczyk Patrick Hansen. Jak zdrowie? Jak oceniał mecz i cały sezon swojego zespołu?
Patrick Hansen: Rehabilitacja idzie bardzo dobrze i szybko, potrwa jeszcze przez cały październik w Krakowie. Przede mną dużo pracy. Fajnie jakbyśmy wygrali, ale brakowało w składnie Janka, Falubaz to mocna drużyna, jest ciężko. Jak patrzę na początek sezonu, gdzie przegraliśmy kilka meczów z rzędu, ludzie mówili, że pójdziemy do II ligi, ale byłem spokojny, mówiłem, że to jest taki sport, w którym tak się dzieje i teraz jesteśmy w finale i chyba byłem jedynym człowiekiem, który w to wierzył.
ROW Rybnik, Patrick Hansen
Zadowolony z postawy swojej drużyny w przekroju całego sezonu i po ostatni meczu był prezes ROW-u Rybnik:
Krzysztof Mrozek: To trochę jak u Hitchcocka, że początek to było dno totalne, potem chłopcy dostali trochę tlenu i od pewnego momentu to pykło i jechało dosyć dobrze. Jak dobrze pamiętam, to wiele znawców żużla nam mówiło, że nic nie ugramy i Bydgoszcz nas rozjedzie walcem, a teraz nikt nic nie komentuje (..). Jedziemy do Zielonej Góry powalczyć po najlepsze wyniki i zobaczymy.
prezes ROW-u Rybnik Krzysztof Mrozek
Mimo porażki w piątkowym meczu kibice wychodzili ze stadionu zadowoleni, zarówno z meczu, jak i całego sezonu:
Dodajmy, że rewanżowe spotkanie obu drużyn zostanie rozegrane w najbliższą niedzielę (08.10.) w Zielonej Górze.
fot.row.rybnik.com.pl/ Michał Gołda
ROW Rybnik: 40
9. Matej Zagar 5+1 (0,0,1,1*,1,w,2)
10. Brady Kurtz 18 (3,3,3,2,3,2,2)
11. Patryk Wojdyło 14 (1,2,3,1,3,3,1)
12. Patrick Hansen – zastępstwo zawodnika
13. Seweryn Garbarczyk – (-,-,-,-)
14. Kamil Winkler 1 (-,1,-,0)
15. Kacper Tkocz 2 (1,0,0,1,t,0)
16. Paweł Trześniewski 0 (0)
Enea Falubaz Zielona Góra: 50
1. Przemysław Pawlicki 7+1 (2*,2,0,d,3)
2. Luke Becker 7+1 (0,1*,3,2,1)
3. Rasmus Jensen 14 (3,2,3,3,3)
4. Rohan Tungate 6+3 (1*,1*,2*,2)
5. Krzysztof Buczkowski 8 (3,2,2,1,w)
6. Michał Curzytek 4+1 (2*,2,w)
7. Maksym Borowiak 4 (3,0,1)
8. Dawid Rempała – nie startował
Czytaj także:
