Sprzedaż alkoholu nieletnim w Rybniku. Jakie są wnioski po przeprowadzonym badaniu?
Jest lepiej niż przed rokiem, ale wciąż jest w tym temacie sporo do zrobienia. W Rybniku po raz drugi przeprowadzono kampanię społeczną "Nie jesteśmy bezradni, nie będziemy obojętni". Celem jest ograniczenie sprzedaży alkoholu osobom nieletnim.
W ubiegłym roku działania prowadzone z „tajemniczym klientem” pokazały, że aż 3/4 sprzedawców w marketach, lokalach gastronomicznych czy na stacjach paliw sprzedało procenty młodzieży poniżej 18 roku życia, bez sprawdzenia dowodu osobistego. Badania przeprowadzono metodą „tajemniczego klienta” w połowie września, w sumie w 31 marketach i lokalach gastronomicznych prowadzących sprzedaż napojów alkoholowych na terenie Rybnika.
Badania przeprowadzono metodą „tajemniczego klienta” w połowie września, w sumie w 31 marketach i lokalach gastronomicznych prowadzących sprzedaż napojów alkoholowych na terenie Rybnika. To było 20 super i hipermarketów oraz 11 popularnych wśród młodych ludzi pubów, klubów, kawiarni i pizzerii. W każdym badanym punkcie sprzedaży pojawił się „młody audytor” wyglądający na osobę niepełnoletnią, który próbował kupić dwa piwa – raz był to chłopak, raz była to dziewczyna. Wyglądali na mniej więcej 17 lat. Za każdym razem w badaniu uczestniczył również drugi „dorosły audytor”, którego zadaniem było zwrócenie uwagi sprzedawcy, gdy ten bez sprawdzenia dowodu osobistego lub innego dokumentu, podawał zamówiony alkohol osobie wyglądającej na niepełnoletnią. Istotnym elementem badania było sprawdzenie reakcji sprzedawców na interwencję osoby dorosłej, a także monitorowanie zachowań innych dorosłych świadków próby zakupu alkoholu przez osobę nie mającą 18-stu lat. Co trzecia próba zakończyła się odmową sprzedaży alkoholu przez sprzedawcę, to 35%. Konieczne było podjęcie 20 interwencji przez „dorosłego audytora”. We wszystkich tych sytuacjach interwencja okazała się skuteczna (100%), sprzedawca ostatecznie anulował sprzedaż alkoholu.
Jakie jeszcze są wnioski po przeprowadzonym badaniu?
W lokalach gastronomicznych zlokalizowanych w okolicach rybnickiego rynku 100% osób z obsługi chciało sprzedać alkohol osobie niepełnoletniej bez sprawdzenia dowodu osobistego. Nieco lepiej jest w marketach, gdzie ponad połowa sprzedawców żądała okazania dokumentu. W Radiu 90 wracamy do wyników kampanii społecznej „Nie jesteśmy bezradni, nie będziemy obojętni”, jaka była prowadzona we wrześniu w 31 punktach na terenie Rybnika. To już druga edycja, która pokazała, że młodzież wciąż ma dostęp do alkoholu na terenie miasta.
W 65% badanych placówek sprzedawcy byli gotowi sprzedać alkohol osobom wyglądającym na niepełnoletnie bez sprawdzenia jakiegokolwiek dokumentu potwierdzającego wiek. Wynik ten jest o 8% lepszy niż w 2021 r. Warto podkreślić, że najłatwiejszy dostęp do procentów nastolatkowie mają w rybnickich lokalach gastronomicznych. Bardziej czujni są kasjerzy z rybnickich super i hipermarketów: tu ponad połowa (55%) zażądała okazania dowodu osobistego i odmówiła sprzedaży piwa w związku z brakiem tego dokumentu. Wynik ten jest o ponad 20% lepszy niż w badaniu ubiegłego roku. Nadal jednak w niemal połowie rybnickich marketów (45%) kasjerzy byli gotowi sprzedać alkohol młodym osobom i dopiero po interwencji „dorosłego audytora” anulowali dokonaną wcześniej sprzedaż.
Łatwiej kupić alkohol chłopcom, dziewczyny częściej pytane są o dowód. Panie na kasach są bardziej czujne od panów, one też częściej sprawdzają wiek kupującego procenty. Młodzi sprzedawcy czy kelnerzy chętniej sprzedają alkohol osobom nieletnim. Najbardziej „nieodpowiedzialna” okazała się grupa osób między 18 a 29 rokiem życia.
Czytaj także:
