Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

W hokeju nie ma „ja”, jesteśmy „my”. Trener JKH GKS Jastrzębie Robert Kalaber w Radiu 90 [materiał partnera]

Facebook Twitter

Od siedmiu sezonów z powodzeniem w Jastrzębiu-Zdroju. Robert Kalaber w 2014 roku zastąpił Mojmíra Trličíka i objął funkcję trenera JKH GKS Jastrzębie-Zdrój. To pod jego wodzą klub stał się jednym z czołowych w polskiej hokej lidze. Dziś drużyna walczy o najwyższe trofea. Ma już zdobyty Puchar Polski i idzie po więcej, idzie po wszystko. Poznajcie bliżej kolejnego bohatera, dyrygenta drużyny JKH GKS Jastrzębie.

Robert Kalaber, słowacki hokeista grający na pozycji napastnika. Siódmy sezon trenuje JKH GKS Jastrzębie. Od 2020 główny trener reprezentacji Polski

Radio 90: Po takim czasie już Pan poznał drużynę.

Robert Kalaber: Tak, realizujemy od początku swoje cele, wprowadzamy dużo młodych wychowanków lub innych polskich zawodników. Mamy drużynę podpartą kilkoma obcokrajowcami, którzy aktualnie prezentują dobrą formę. To wszystko widać po wynikach naszej drużyny w tym sezonie.

Radio 90: Pan kiedyś grał zawodowo w hokeja na pozycji napastnika.

Robert Kalaber: Tak, byłem napastnikiem, grałem do 45 lat. Po kontuzji kostki zająłem się trenowaniem.

Radio 90: Pochodzi Pan  Bratysławy?

Robert Kalaber: Tak, do 17 lat żyłem i trenowałem w Bratysławie. Następnie grałem w kilku drużynach w Słowacji, Austrii i na Węgrzech.

Radio 90: Ile miał Pan lat, jak zaczynał grać w hokeja?

Robert Kalaber: Ojciec nas od małego prowadził na lodowisko, uczył jeździć na łyżwach, na lodzie. Potem się zgłosiliśmy do przedszkola na zajęcia treningowe gry w hokeja na lodzie.

Robert Kalaber, trener JKH GKS Jastrzębie. Od 2020 główny trener reprezentacji Polski

Radio 90: Ojciec też był hokeistą?

Robert Kalaber: Nie, ojciec był piłkarzem, chciał żebyśmy grali w piłkę nożną, ale nam bardziej spodobało się lodowisko i gra w hokeja. Wspólnie z braćmi zdecydowaliśmy, że będziemy grali w hokeja.

Radio 90: Ilu ma Pan braci?

Robert Kalaber: Dwóch, jeden jest rok ode mnie młodszy a drugi sześć lat młodszy.

Radio 90: Co Panu się podobało w grze w hokeja w latach młodości?

Robert Kalaber: Pomyślałem sobie, że w piłkę nożną gra każde dziecko na ulicy, a gra na lodowisku nie jest prosta, nauka gry na łyżwach też nie i praca z krążkiem. Hokej to jest najszybsza drużynowa gra na świecie, ja tę grę opanowałem i stwierdziłem, że zostanę zawodnikiem tej dyscypliny sportowej.

Radio 90: Nie ma szybszej gry zespołowej?

Robert Kalaber: Nie ma. W hokeju wiele rzeczy dzieje się szybko. Jest dużo strzałów na bramkę, pojedynków jeden na jeden, ataków. W tej grze trzeba być kompleksowo przygotowanym fizycznie i mentalnie. Zawodnik musi tę grę zrozumieć, tego nie da się nauczyć w ciągu jednego, dwóch, trzech lat. Konsekwentnie od małego dziecka starać się trenować, potem grać w drużynie aż do ligi seniorskiej. To jest długi proces, zanim się człowiek nauczy, co to jest za gra.

Radio 90: Pan musiał dużo poświęcić, żeby zostać zawodowym hokeistą?

Robert Kalaber: Bardzo dużo. Od dziecka trenowałem, wtedy też były inne czasy, nie było komputerów. Z braćmi ciągle graliśmy na dworze w piłkę, hokeja, tenisa. Myśmy nie mieli zabawek, może dostaliśmy jedno „autko” na święta pod choinkę.

Fot. jkh.pl

Radio 90: Rodzice chcieli, żeby Pan został hokeistą?

Robert Kalaber: Tak, mieliśmy podporę w mamie i tacie. Szkołę trochę odstawiliśmy na bok i swoje życie podporządkowaliśmy dla hokeja. Nasi rodzice też zrobili wszystko, żebyśmy mogli nasz cel osiągnąć, żebym ja mógł być w życiu zawodowym hokeistą a dzisiaj trenerem.

Radio 90: Naturalna kolej rzeczy, zawodowy hokeista, a potem trener.

Robert Kalaber: Tak, do 45. roku życia ja chodziłem na lodowisko raz, dwa razy dziennie, całe życie poświęciłem dla hokeja. Mało kto ma tę możliwość, że robi to, co kocha. Ja hokej kocham i cieszę się, że mogę to robić zawodowo i z tego żyć.

Radio 90: Co daje człowiekowi hokej?

Robert Kalaber: Wszystko. To jest gra drużynowa, pracuje cały zespół. To jest 20-25 facetów, masażyści, trenerzy, kierownik. Tutaj człowiek musi przywyknąć do wielu sytuacji, nie może myśleć tylko o sobie. W tenisie np. masz dobry dzień- wygrasz, masz słabszy dzień- przegrasz. Tutaj pracuje cała drużyna, trzeba tak ją ustawić, żeby cały mechanizm działał.

Radio 90: Drużyna się Pana słucha?

Robert Kalaber: Tak (śmiech), nie mają innego wyjścia, to jest moja praca. Ja staram się tak to zrobić, żeby było jak najlepiej. Czasem nie jest łatwo, ale to jest moja praca.

Fot. jkh.pl

Radio 90: Co powinien młody chłopak zrobić, żeby zacząć grać w hokeja?

Robert Kalaber: Musi pokochać tę dyscyplinę, to nie jest łatwy sport. Trzeba być przygotowanym fizycznie, mentalnie i jeszcze oddać na lodowisku swoje serce. W pewnym momencie decyduje to, kto bardziej odda swoje serce na treningach i w meczach. Taki zawodnik idzie bardziej do przodu. Może być dwóch takich samych dobrze przygotowanych zawodników, ale jeden podchodzi do walki automatycznie, a drugiemu to podejście nie idzie. Jeden się stara i robi wszystko, żeby się udało, a drugi ma podejście obojętne. Dużo składowych wpływa na to, żeby zawodnik był na bardzo dobrym poziomie.

Radio 90: W hokeju także ważna jest głowa.

Robert Kalaber: Tak, trzeba myśleć, potrafić czytać grę, co w danej sytuacji można zrobić, mieć wyobraźnię i wiedzieć gdzie się krążek zaraz znajdzie, gdzie się odbije. Trzeba być krok przed przeciwnikami. Mamy też różne systemy gry, trzeba potrafić dobrze się obracać w tych systemach, w każdym z nich potrafić grać. Też inna jest gra, kiedy drużyna posiada krążek, inna, kiedy jest po stracie krążka. To wszystko się bardzo dynamicznie zmienia. Głowa jest ważna i kompletny zawodnik, który gra zawodowo, gra w kadrze, wie o tym.

Radio 90: Drużynę trzeba potrafić utrzymać w ryzach, jako jeden monolit.

Robert Kalaber: Tu nie ma miejsca na indywidualne osobistości, zawodnicy muszą się dostosować do drużyny. Nikt nie rozgrywa sam całego meczu. Ważne jest, aby w drużynie była chemia pomiędzy zawodnikami. Trzeba to tak poukładać, aby ci wszyscy faceci pomagali sobie nawzajem, żeby nie myśleli tylko o sobie, ale o całym kolektywie. Tutaj nie ma „ja”, ale jesteśmy „my”- drużyna. Wtedy razem wygrywamy i razem odnosimy sukcesy.

Fot. jkh.pl

Radio 90: W Pana drużynie, w JKH GKS-ie Jastrzębie zawodnicy pomagają sobie nawzajem?

Robert Kalaber: Tak, myślę, że jak najbardziej. My dbamy o to, żeby dyscyplina taktyczna była na wysokim poziomie. Zawodnicy się ze sobą komunikują, wiadomo, nie każdy każdego lubi, nie każdy jest z każdym kolegą, ale tak to już jest, a zawodnicy muszą się respektować nawzajem.

Radio 90: Zawodnik hokejowy musi mieć jakąś specjalną dietę?

Robert Kalaber: Nie, zawodnik hokejowy musi mieć bardzo dobre wyżywienie. Musi wiedzieć, ile go kosztuje trening, ile musi zjeść kalorii, mięsa, jajek, cukru. Zawodowi zawodnicy sami wiedzą, jak mają się odżywiać.

Radio 90: Jak wymagający jest trening dla zawodnika?

Robert Kalaber: Jeden normalny trening, godzina pracy na tafli kosztuje zawodnika spadek wagi o 2-2,5 kg. Jeżeli tego wysiłku jest więcej, bo mają też np. pracę na siłowni, to waga zawodnika może spaść nawet o 3,5 kg.

Radio 90: Mecze także są wyczerpujące?

Robert Kalaber: Tak, po meczu zawodnicy są zmęczeni, ale my jesteśmy do tego przygotowani, mają rehabilitację i następnego dnia mogą rozegrać kolejny mecz. Po to trenujemy, przygotowujemy się do fazy play-off, które są najważniejsze w sezonie, żeby grać mecze dzień po dniu. Dzisiaj zawodnik odda 100% siebie na tafli, a juro znowu musi być przygotowany w 100% na kolejny mecz.

Radio 90: Zawodnicy muszą Panu zaufać, żeby cała drużyna działała.

Robert Kalaber: Tak, ja jestem od tego, żeby prowadzić drużynę, prowadzić taktykę, a zawodnicy są po to, żeby wykonywali moje zadania. Oni muszą mi zaufać przy układaniu taktyki, wtedy to działa sprawnie. Teraz idzie wszystko zgodnie z planem, jesteśmy na drugim miejscu i punkt nam brakuje do lidera.

Radio 90: Z jaką prędkością leci krążek hokejowy?

Robert Kalaber: Krążek po uderzeniu najlepszych zawodników takich np. z NHL może osiągnąć prędkość 180-200 km/h.

Fot. jkh.pl

Radio 90: Bramkarz poczuje uderzenie takiego krążka?

Robert Kalaber: Na pewno. Bramkarz ma chronione wszystkie miejsca tak, aby mógł być bezpieczny. Bramkarz odczuje i wie, kiedy był mocny strzał.

Radio 90: Hokeiści trenują też poza lodowiskiem?

Robert Kalaber: Tak, np. dzisiaj mieliśmy trening na siłowni. Poza tym dużo biegamy, jeździmy na rowerach. Zawodnicy muszą być przygotowani kompleksowo i na to składa się zróżnicowany trening.

Radio 90: Młodzi ludzie garną się do sportu?

Robert Kalaber: Muszę powiedzieć, że niestety nie. Mamy erę komputerów. My nie mieliśmy komputerów, telefonów komórkowych. Ja musiałem pamiętać, że mam na 6:00 trening, o 8:00 byłem w domu i myśmy czekali, aż słowacka telewizja zacznie nadawać program dla dzieci. Teraz nie trzeba na nic czekać, wszystko ma się podane na tacy, dzieci są przyzwyczajone do tego komfortu.

Fot. jkh.pl

Radio 90: Na przestrzeni lat hokej się zmienił?

Robert Kalaber: Tak, cały czas się zmienia. Hokej jest coraz szybszy. Jak sięgnę pamięcią 15 lat wstecz, to najlepsi zawodnicy NHL mieli po 1,90 m wzrostu i 120 kg wagi. Dzisiaj to już się zmieniło, kibice chcą oglądać gole i zawodników, którzy mają umiejętności gry z krążkiem. Zawodnik, który ma najlepsze umiejętności, musi być widoczny na tafli, w meczu muszą być bramki, zawodnik musi być widoczny, musi być widać pracę kija, pracę z krążkiem, strzał.

Radio 90: Przed Wami faza play-off, drużyna jest przygotowana?

Robert Kalaber: Będziemy się starać tak, jak w całym sezonie. Przygotowujemy się na każdy mecz po to, aby wygrywać. Do każdego meczu podchodzimy tak, że musimy w nim wygrać i żebyśmy zdobyli medal. Musimy dojść do ostatniego meczu i w nim wygrać. Chcemy zdobyć złoto i dążymy do tego sukcesu.

Radio 90: Dziękuję za rozmowę i życzę zrealizowania najwyższych celów.

Robert Kalaber: Dziękuję również.

Więcej informacji o drużynie JKH GKS Jastrzębie znajdziecie na jkh.pl oraz na profilu na Facebooku.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj