Ważne zwycięstwo siatkarzy Jastrzębskiego Węgla w Lidze Mistrzów
Wczoraj (29.11.) jastrzębianie pokonali na wyjeździe niemiecki VfB Friedrichshafen 3:1. Wygrana nie przyszła im jednak łatwo.
Pierwszy set należał do gospodarzy, którzy zwyciężyli w nim do 18. W drugim długo toczyła się zacięta walka, ostatecznie na przewagi 33:31 wygrali go „pomarańczowi”, którzy zwyciężyli także w dwóch kolejnych partiach meczu do 14 i 22.
Ważne jest, że po ostatniej przegranej w lidze potrafiliśmy się podnieść
– mówił po spotkaniu przyjmujący Jastrzębskiego Węgla, Tomasz Fornal.
Tomasz Fornal: Jeżeli potrafimy wyjść z trudnych opresji, tak jak ten mecz dzisiaj wyglądał, gdzie gra nie do końca wyglądała, tak jak byśmy sobie tego życzyli, to wydaje mi się, że możemy optymistycznie patrzeć. Bo jak mamy problemy, to potrafimy wyjść z tej opresji. Drugi set, gdzie nie do końca się wszystko kleiło, przełamaliśmy i potem drużyna z Friedrichshafen już trochę podupadła i zaczęła słabiej grać, a my złapaliśmy wiatr w żagle.
Tomasz Fornal z optymizmem patrzy w przyszłość:
Tomasz Fornal: Wiemy, na co nas stać i na pewno wiemy, że potrafimy grać lepiej niż to spotkanie z Lublinem, niż to spotkanie dzisiaj. Zaprezentowaliśmy już całkiem dobry poziom w tym sezonie. Na pewno do tego wrócimy, ze świecą znajdziemy wolny dzień, żeby 2 treningi były w tygodniu. Fajnie by było, jakbyśmy mogli potrenować i na pewno będzie lepiej.
Najlepszym zawodnikiem wczorajszego spotkania został wybrany fiński rozgrywający Jastrzębskiego Węgla Eemi Tervaportti. Jastrzębski Węgiel pozostaje liderem grupy A Ligi Mistrzów z kompletem zwycięstw i kompletem punktów. W sobotę (03.12.) jastrzębianie wracają do ligowych rozgrywek, na wyjeździe zmierzą się z PGE Skrą Bełchatów.
VfB Friedrichshafen – Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:18, 31:33, 14:25, 22:25)
VfB Friedrichshafen: Superlak, Vincić, Brown, Nedeljković, Vicentin, Stern, Peković (libero) oraz Kohn, Cacić, Bohme, Peter, Martinez, Biernat
Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Wiśniewski, Macyra, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Szymura, Tervaportti
MVP: Eemi Tervaportti.
Czytaj także:
