13 pytań do prezydenta o smród w Raciborzu
Kolejne wystąpienie i kolejne pytania. Mieszkańcy raciborskiej dzielnicy Brzezie nie ustają w walce z przykrymi zapachami, które unoszą się z terenów spółek zajmujących się odpadami. Skąd pochodzi smród w Raciborzu?
Po pierwszej konferencji, którą zorganizowali mieszkańcy, był odzew prezydenta Rybnika Dariusza Polowego, który sprawą obiecał się zająć. Zaangażował się także, pochodzący z Raciborza Paweł Jabłoński, wiceminister Spraw Zagranicznych.
Cieszymy się, że panowie odpowiedzieli na nasz wcześniejszy apel, ale życiowe doświadczenie każe nam podchodzić do tych deklaracji sceptycznie
– mówili podczas spotkania z dziennikarzami mieszkańcy.
Mieszkańcy narzekają na smród w Raciborzu
Problem z przykrymi zapachami nasilił się wiosną, ale jak mówili mieszkający w Brzeziu, dodatkowo w ostatnich dniach pojawiły się ciężarówki z podejrzaną zawartością.
Boimy się tego co mogą zawierać
– mówi Roman Majnusz mieszkaniec Brzezia.
Roman Majnusz: W tym tygodniu zaobserwowaliśmy samochody ciężarowe, które wywożą, proszę sobie wyobrazić, najprawdopodobniej odpady z ubojni. Smród, który do nas dociera, w dalszym ciągu jest czymś, czego nie potrafimy znieść. Cieszymy się, że władze problem zauważają. Ale chcielibyśmy, jako że te władze jednak nie chcą z nami bezpośrednio rozmawiać, za państwa pośrednictwem tym władzom zadać parę pytań. Bardzo duży ruch samochodów z całej Polski przewożących odpady na nasze raciborskie składowisko. Dziennie bywało tu nawet po kilkanaście tirów. W tym czasie uciążliwości udarowe zwiększyły się dla nas i to znacznie. Prosimy o odpowiedź panie prezydencie, czy miejska spółka Raciborskie Centrum Recyklingu odpowiedzialna za składowisko przyjmuje odpady spoza naszej gminy?
Roman Majnusz
Jak zaznacza Radosław Łazarczyk, mieszkaniec tej dzielnicy, liczy na odpowiedź prezydenta na zadane pytania.
Wcześniej była rozmowa, były wiadomości od prezydenta, w pewnym momencie kontakt się urwał
– mówi Łazarczyk. Jak dodaje, sugerowanie przez włodarza miasta, że wina leży tylko po stronie jednej z mieszczących się w tym rejonie spółek zajmujących się zagospodarowaniem odpadów, nie jest odpowiedzią na pytanie.
Radosław Łazarczyk: Na jednym z komunikatorów pan prezydent bardzo aktywnie na tej grupie się udzielał. Niestety, z nieznanych nam powodów w tej chwili ta aktywność uległa zmianie. W zasadzie pan prezydent się z nami już nie komunikuje. Musimy oddać też, że bardzo aktywny na tym komunikatorze w relacjach z mieszkańcami jest prezes RCR. Niemniej jednak wypowiedzi obu panów kierowane są w taki sposób, abyśmy odnosili wrażenie, że jedynym źródłem problemu jest instalacja spółki EMPOL. Ona na pewno jest dla nas problematyczna. Wiemy to, ale wiemy też, że jest druga noga tej sprawy i ta druga noga, przepraszam, też śmierdzi. Sprawa dotyczy dwóch źródeł, czyli firmy EMPOL oraz Raciborskiego Centrum Recyklingu.
Radosław Łazarczyk
Mieszkańców wspiera była prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a obecnie posłanka, Gabriela Lenartowicz. Jak zapowiada – zamierza przeprowadzić kontrolę poselską w urzędzie marszałkowskim, odpowiedzialnym za wydawanie pozwoleń zintegrowanych, czyli tych, które dotyczą oddziaływania instalacji na środowisko.
Gabriela Lenartowicz: Każdy obywatel ma prawo do informacji o środowisku, ma prawo do działania na rzecz ochrony tego środowiska. I państwo ma obowiązek, także samorząd, mu w tym pomagać. A to jest deptane. Będę chciała też zainteresować Główny Inspektorat Ochrony Środowiska i regionalnego dyrektora. Głównie dlatego, że z informacji, które są w przestrzeni publicznej, z obserwacji mieszkańców, wynika, że są niedotrzymywanie reguły, że jest ryzyko, że sprowadzane są tu odpady niebezpieczne. Odpady rzeźniane są takimi odpadami, które tak naprawdę zagrażają życiu i zdrowiu, bo nie wolno ich składować w takich warunkach bez utylizacji. I one są naprawdę niebezpieczne zdrowotnie.
Gabriela Lenartowicz
Prezydent Dariusz Polowy nie chciał odnieść się do ostatniej konferencji prasowej mieszkańców. Prosił o pytania na piśmie. Te od mieszkańców, spisane w 13 punktach zapewne otrzyma niebawem na biurko.
Czytaj także:
