Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Ewa Gawęda: „Do kieszeni męża nie trafiła ani złotówka!”

Facebook Twitter

Adam G. były wiceminister, poseł i senator zatrzymany przez CBA. Polityk został tymczasowo aresztowany. Prokuratura Krajowa postawiła mu trzy zarzuty korupcyjne. Przyjęcia korzyści majątkowej w związku z pełnioną funkcją publiczną.

Ewa Gawęda

Ta korzyść miała wynosić ponad 170 tysięcy złotych, a także zarzuty podżegania i pomocnictwa do wystawiania fikcyjnych faktur VAT i użycia dokumentów poświadczających nieprawdę.

Arkadiusz Żabka rozmawiał z jego żoną byłą senator Ewą Gawędą:

W jakich okolicznościach doszło do zatrzymania Pani męża Adama Gawędy przez CBA?

Wszystko odbyło się zgodnie z wymaganymi procedurami, ale chcę podkreślić, że to mój mąż sam domagał się, aby go wreszcie przesłuchano. Chciał wyjaśnienia sprawy. Sytuacja, że dowiaduje się od osób postronnych, że CBA prowadzi jakieś dochodzenie, wśród ludzi krążą jakieś absurdalne plotki pomieszane z faktami, była nie do zniesienia zarówno dla niego, jak i dla mnie.

Jak zareagowała Pani na to zatrzymanie i decyzję Sądu o jego tymczasowym aresztowaniu?

To było dla mnie jak grom z jasnego nieba, po prostu szok. Do głowy mi nie przyszło, że ktoś może uznać, że człowiek, który sam chce być przesłuchany, który nigdy w życiu nie popełnił żadnego przestępstwa, który cieszy się zaufaniem ludzi okazywanym w tylu kolejnych wyborach, może w jakikolwiek sposób utrudniać śledztwo czy gdzieś uciec.

Co Pani czuje dzisiaj ? Czy wierzy w sprawiedliwość ?

Czuję rozgoryczenie, smutek, czasem przychodzi taka zwykła ludzka wściekłość. Tak, wierzę w sprawiedliwość i mam nadzieję, że ona w końcu przyjdzie. Ale na razie to, co spotkało mojego męża sprawiedliwe nie jest.

Czy wierzy Pani w niewinność męża ?

Tak, całkowicie. Nigdy nie uwierzę, że mój mąż – człowiek którego znam od prawie 40 lat – mógłby komuś coś obiecywać za pieniądze. Do kieszeni męża nie trafiła ani złotówka! Już to publicznie wyjaśniał adwokat męża, że nie chodzi o żadną łapówkę czy korupcję, ale o nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej. Zakwalifikowanie tego jako korupcji to wyłącznie techniczna koncepcja prokuratora. Tylko sąd może rozstrzygnąć tę sprawę i wierzę, że po uczciwym procesie uwolni on męża od tego zarzutu. Natomiast jeśli chodzi o te nieprawidłowości w czasie kampanii, to mogło się zdarzyć, że mąż nieumyślnie czegoś nie dopilnował, zaufał komuś, komu nie powinien. To był rok 2019, kiedy całkowicie pochłaniały go obowiązki wiceministra i zapoczątkowane przez niego naprawianie górnictwa. Cały czas był w Warszawie lub w podróżach, cały czas w stresie i pędzie. Nie miał czasu i głowy prowadzić kampanii, więc polegał na różnych ludziach, którzy mu oferowali pomoc. Bardzo możliwe, że czegoś nie dopilnował, że uwierzył w to, co mu deklarowano, bo mierzył ludzi swoją, uczciwą miarą. Mogli wtedy znaleźć się w jego otoczeniu ludzie, którzy liczyli na to, że jeśli pomogą mu w kampanii czy wesprą jego fundusz wyborczy, to on im się później odwdzięczy jako wiceminister. Ale na pewno się nie odwdzięczał i być może dlatego teraz płaci za to tak okrutną cenę.

– Co dalej ? Wiem, że obrońca będzie składał zażalenie na decyzje Sądu.

Cóż, po prostu czekamy cierpliwie na rozpatrzenie zażalenia. Wciąż wierzę, że Adam przed Bożym Narodzeniem wróci do domu i ten koszmar się skończy.

Dziękuję za rozmowę.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj