Fatalna seria przerwana. ROW Rybnik nareszcie wygrywa
Po czterech porażkach wreszcie nadeszła wygrana. Dwa gole dla ROW Rybnik strzelił Arystydes Pachucy, który jeszcze niedawno mecze swojej drużyny oglądał z wysokości trybun.
Po serii czterech przegranych spotkań wreszcie wygrali. Piłkarze czwartoligowego ROW Rybnik pokonali wczoraj (29.10) na swoim stadionie LKS Czaniec 3:1. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1, bramkę dla ROW-u strzelił Arystydes Pachucy, ten sam zawodnik trafił w drugiej części meczu, a wynik ustalił Wiktor Piejak. Z wygranej cieszył się zdobywca dwóch goli w meczu, który co ciekawe, jeszcze niedawno obserwował mecze ROW-u z trybun:
Arystydes Pachucy: Po czterech porażkach z rzędu wygrać u siebie, jeszcze strzelić bramkę, to cieszy na pewno. Tym bardziej, że było to po ciężkim meczu, ale wiedzieliśmy, że mecz jest o 6 punktów. Dwie bramki w gratisie zdobyte, więc myślę, ,ze dzisiaj wygraliśmy zasłużenie. W tym sezonie zacząłem jako kibic, teraz kończę jako zawodnik, jeszcze dzisiaj dwie pierwsze bramki zdobyłem. Oby tego jeszcze więcej powpadało.
Dodajmy, że liderem grupy drugiej czwartej ligi jest Spójnia Landek z którą ROW zagra teraz na wyjeździe. Zespół z Landku pokonał w Wodzisławiu Odrę 3:1. W meczu beniaminków Tempo Puńców wygrało 4:2 z LKS-em Tworków. Kuźnia Ustroń zremisowała 1:1 mecz w Czechowicach-Dziedzicach a LKS Bełk przegrał na wyjeździe 0:3 z Orłem Łękawica.
Czytaj także: