Galeria Smolna: Jarosław Nietrzpiel o relacjach międzyludzkich
"Gdybym umieścił na wystawie 79 890 tysięcy prac i tak nie wyczerpałbym w żadnym stopniu tego tematu"- tak o swojej wystawie w Galerii Smolna w Rybniku mówi Jarosław Nietrzpiel. Rysunki opisujące relacje międzyludzkie można oglądać, odwiedzając filię numer 8 rybnickiej biblioteki.
Rozmawialiśmy z Marzeną Oleksy, kierującą filią rybnickiej biblioteki, przy której działa Galeria Smolna:
Marzena Oleksy: Ja lubię, kiedy oglądający widzi historię na ścianach, żeby to nam coś opowiadało. Oczywiście ta historia jest inna dla mnie, dla czytelnika, a inna jest dla artysty. Jak usłyszałam temat „Relacje Humanoidów”, to wszystko i nic, bo te relacje są różne. Każdy ma relacje między sobą oraz relacje sam z sobą. Powiem tylko, że jest 20 rysunków i moim zdaniem to są ukazane relacje humanoidów, czyli międzyludzkie, ale też jest ściana, gdzie są relacje nas samych z sobą. One też są trochę inne kolorystycznie, technicznie. Bardzo ciekawa wystawa. Komuś się może wydawać, że to jest prosty temat. Uważam, że wcale nie.
Relacje między ludźmi są w centrum zainteresowania artysty:
Jarosław Nietrzpiel: Mam takie zainteresowania dosyć szerokie. Może to wynika z tego, że ta złożoność w życiu po prostu próbuje przełożyć sobie na różny język. Czy to będzie fotografia, czy to będzie film, rzeźba, rysunek, grafika, cokolwiek. Zawsze szukam języka, o którym chciałbym trochę opowiedzieć o tych relacjach, o tej złożoności. To są te relacje damsko-męskie, przyjaźnie pomiędzy kobietą a kobietą, mężczyzną a mężczyzną, każde. Sytuacje w pracy, cały czas budujemy relacje, które pokazują nam, jak ten proces jest złożony w naszym życiu.
-mówi Jarosław Nietrzpiel, który w „Smolnej” pokazuje swoje rysunki:
Jarosław Nietrzpiel: Szukam takich pozornie prostych form, ale myślę, że polega to na tym, żeby zawrzeć treść w tych rysunkach. Nie czuję takiego ograniczenia, natomiast jest to ograniczenie wynikające z tego, że kiedy jest ta konfrontacja kogoś, kto będzie to oglądał, to on ma tę sposobność zobaczenia technik, aczkolwiek ja uważam, że chodzi o to, żeby się skupić na tej treści, żeby próbować w to wejść. Kiedy technika jest rozbudowana, za bardzo barwna, kolorowa czy taka wygimnastykowana to mam wrażenie, że czasami z tą treścią jest trudniej dotrzeć do odbiorcy.
Relacje między ludźmi są bardzo dynamiczne i zmienne. I to jest fascynujące. Dodaje Jarosław Nietrzpiel:
Jarosław Nietrzpiel: To jest taki proces, jak sobie co ułożysz, to myślisz, że to już jest ostateczność, a to nie jest tak do końca, bo każda nowa sytuacja, twoja sytuacja, czy taka wewnętrzna z tym, co jest na zewnątrz, to jest takie odkrywanie czegoś na nowo. To jest taki proces, który nigdy się nie kończy. Mnie to fascynuje, z jednej strony chcemy stabilności w tym określeniu, a z drugiej strony ciągle nam to coś ucieka. Możemy mówić o każdej relacji. Powiedzmy, że taka relacja wewnętrzna w rodzinie. Bardzo często jest tak, że my w głowie mamy coś więcej i dlatego poszukujemy tych relacji zupełnie gdzieś na zewnątrz, żeby się uzupełniać, żeby móc siebie rozbudować, a to z kolei buduje nową relację.
Jarosław Nietrzpiel urodził się w Rybniku. Od zawsze interesował się sztuką, a zwłaszcza architekturą, malarstwem, rysunkiem, muzyką, rzeźbą, fotografią, filmem, a także technologiami cyfrowymi. Jego prace w Galerii Smolna można oglądać do końca lutego.
Czytaj także: