Jastrzębski Węgiel w półfinale Ligi Mistrzów [FOTO]
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla awansowali do półfinału Ligi Mistrzów. Wczoraj (15.03.) jastrzębianie pokonali we własnej hali wicemistrza Niemiec VfB Friedrichshafen 3:0. Było to rewanżowe spotkanie ćwierćfinałów tych prestiżowych europejskich rozgrywek.

Przypomnijmy, pierwszy mecz „pomarańczowi” wygrali na wyjeździe 3:0 i do awansu potrzebowali dwóch wygranych setów u siebie. Tak się też stało, dwie pierwsze partie zwyciężyli pewnie do 14. i 20. W trzecim secie gdy obaj trenerzy wystawili rezerwowe szóstki, również gospodarze byli lepsi, wygrali 25:16. Tym samym drugi sezon z rzędu awansowali do półfinału Ligi Mistrzów. Ze zwycięstwa i awansu zadowolony był libero Jastrzębskiego Węgla, Jakub Popiwczak:
Jakub Popiwczak: Na pewno trochę inne uczucie niż rok temu, bo ta sceneria, oprawa tego wszystkiego nie wzbudziła, marka po drugiej stronie nie wzbudziła takich emocji jak ćwierćfinał z zeszłego roku. Trzeba się cieszyć właśnie też ze względu na to, że mimo przeciwnika z innej półki z zeszłego roku, trzeba się cieszyć, bo wypracowaliśmy dobrą grę i wyszliśmy i zrobiliśmy to, co mieliśmy zrobić, czyli pełna kontrola przez ten cały dwumecz.

fot. Paweł Wengerski
Ważne, że pewnie i szybko wygraliśmy
– dodaje czeski atakujący Jastrzębskiego Węgla, Jan Hadrava.
Jan Hadrava: Jestem zadowolony, że udało się nam powtórzyć ten wynik z zeszłego sezonu. Dobrze podeszliśmy do tego meczu, byliśmy skoncentrowani, po prostu nie było niespodzianki. Chłopaki z drugiej szóstki i ja byliśmy gotowi, wiedzieliśmy, że dostajemy po tych dwóch setach szansę, tak się stało i pokazaliśmy trenerowi, że jesteśmy gotowi do grania.
Jesteśmy podobnie jak przed rokiem w półfinale Ligi Mistrzów ale na tym nie koniec
– deklaruje przyjmujący Jastrzębskiego Węgla, Rafał Szymura. Posłuchajcie:
Po raz czwarty w tym sezonie gorycz porażki w meczu z Jastrzębskim Węglem musiał przełknąć Mateusz Biernat. Wychowanek Górnika Radlin jest drugim rozgrywającym w zespole VfB Friedrichshafen.
Mateusz Biernat: Po tych dwóch meczach, które graliśmy w grupie w Jastrzębiem, był promyk nadziei. Powtarzałem, że możemy zawalczyć, bo byliśmy blisko w pierwszym i w drugim meczu, ale tutaj to już było widać, że Jastrzębie „idzie po swoje”. Nie mieliśmy po prostu argumentów. Wiadomo, gdzie jest Jastrzębski Węgiel jeśli chodzi o potencjał klubu i zawodników, a gdzie my jesteśmy. My swoje cele na ten sezon już osiągnęliśmy i wszyscy w klubie są zadowoleni z tego ćwierćfinału.

fot. Paweł Wengierski
Mateusz Biernat: Znowu jesteśmy w Jastrzębiu i zawsze wszyscy nas mile witają. Mogę się spotkać osobiście z rodziną i to zawsze daje jakąś dodatkową siłę i motywację na te kolejne tygodnie i miesiące rozłąki.
Półfinałowym przeciwnikiem Jastrzębskiego Węgla będzie turecki Halkbank Ankara, który wygrał złoty set w rywalizacji z włoskim Cucine Lube Civitanova. Dokładne terminy spotkań nie są jeszcze znane. Wiadomo, że pierwszy mecz odbędzie się w Turcji w dniach 28-30 marca. Rewanż w Jastrzębiu od 4 do 6 kwietnia.
Jastrzębski Węgiel – VfB Friedrichshafen 3:0 (25:14, 25:20, 25:16). MVP: Benjamin Toniutti.
Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Gladyr, M’Baye, Fornal, Clevenot, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti, Szymura, Macyra, Dryja, Dębski, Granieczny (libero).
VfB Friedrichshafen: Superlak, Vincić, Brown, Nedeljković, Cacić, Stern, Bann (libero) oraz Peter, Vicentin, Biernat, Kohn.
Więcej zdjęć Pawła Wengerskiego:
Czytaj także: