Jest zarzut dla 17-latka z Czuchowa, jedynego żyjącego uczestnika tragicznego wypadku w Czerwionce-Leszczynach
Przypomnijmy, zdarzenie miało miejsce w poniedziałkową noc. Prokuratura potwierdza, że cała czwórka, która jechała później autem, uczestniczyła w imprezie urodzinowej, na której wszyscy pili alkohol. Czy i w jakim ewentualnie stopniu byli pijani, to mają wykazać badania.

Jak ustalono Chevroletem, który uderzył w drzewo i latarnię, kierował Dawid D. On i jego 17-letni kolega uciekli z samochodu, w którym zostało dwóch kolejnych nastolatków. Ich obrażenia były śmiertelne.
We wtorek w lesie w Dębieńsku znaleziono ciało Dawida D. Jak ustaliła prokuratura, najprawdopodobniej popełnił on samobójstwo. Dziś przesłuchano czwartego z uczestników wypadku. Mówi zastępca prokuratora rejonowego w Rybniku, Malwina Pawela-Szendzielorz:
Dodajmy, że 17-latek nie został tymczasowo aresztowany, zastosowano wobec niego dozór policyjny. Prokuratura nadal wyjaśnia sprawę tragicznego wypadku.