Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

„Mamy swoje supermoce i jesteśmy wyjątkowi!” -przekonują w Radiu 90 osoby cierpiące na autyzm

Facebook Twitter

"Mamy swoje supermoce i jesteśmy wyjątkowi!" - przekonują w Radiu 90 osoby cierpiące na autyzm. 2 kwietnia, w sobotę, obchodzić będziemy Światowy Dzień Autyzmu. Czas więc stworzyć definicję.

Mam autyzm, czyli jestem jaki?

Wesoły, lubię czytać książki, radosna, szczęśliwa, otwarta…

Taką definicję udało się stworzyć podopiecznym ośrodka rewalidacyjno-wychowawczego dla Dzieci i Młodzieży z Autyzmem „Rafa” w Wodzisławiu wspólnie z nauczycielką, Justyną Adamczyk.

Oni też nas uczą, bo my mamy problem z okazywaniem uczuć, a oni jeżeli coś im się nie podoba to krzyczą czy tupią nogami, oni w ten sposób wyrażają siebie a my z nich dużo czerpiemy. Ja sobie myślę, że my mamy dalej problem z tym, normalni ludzie mają z tym problem, bo tego autyzmu nie widać, tak jak zespół downa ma swoje charakterystyczne cechy tak autyzmu nie widać, nam się wydaje, że dziecko jest niegrzeczne bo jest źle wychowane, a jemu np. przeszkadza to, że muzyka gra w supermarkecie, że są takie a nie inne zapachy, że takie a nie inne światło świeci, więc musimy być bardziej tolerancyjni i uwrażliwieni na to co jest wokół nas.

A czy rodzice dzieci cierpiących na autyzm dostrzegają, że świat się zaczął do nich uśmiechać?

Anna Baranowska: Miałam taką sytuację, że chciałam kupić buty, a w tym temacie zależy wszystko od jego nastroju i akurat był taki, że absolutnie tych butów nie przymierzy, wiadomo, zrobił się hałas, krzyk, obcy ludzie przechodzą i przyszła ekspedientka mówiąc, że mogę wziąć tych butów do domu ile chce i oddać kiedy chce, żeby on sobie to na spokojnie przymierzył i mam się nie przejmować, że on ma takie zachowanie. Była jeszcze jedna taka sytuacja, kiedy zaczął biegać po sklepie i krzyczeć, ekspedientka upomniała, co mnie nie uraziło, bo uważam, że on też powinien znać te zasady współżycia w społeczeństwie. Ja ją przeprosiłam i powiedziałam, że cierpi na autyzm, pani od razu przeprosiła, a kiedy mu zwróciła uwagę, to jego zachowanie było lepsze, także ja widzę tą poprawę która jest

-mówi mama Kaja.

Czy opieka nad dzieckiem z autyzmem jest inna, bardziej wymagająca?

Justyna Mazurczyk: My zawsze Wiktora traktowaliśmy jak normalne dziecko, czasem trzeba było mu wszystko tłumaczyć (..). Ale czy inaczej? Ja myślę, że nie, bo oni chcą się czuć normalnie traktowani. Wiktor ma starszą siostrę i on zawsze ją naśladował i chciał to co ona. On zawsze idzie przede mną kilka metrów, bo on chce iść sam, tak jak ona wracała sama ze szkoły, jak ona miała telefon to on też chciał, to po prostu działa na tej zasadzie, że oni sami nam sygnalizują, że chcą być traktowani normalnie.

To Justyna Mazurczyk, mama Wiktora.

Generalnie sukcesem jest to, że o autyzmie przestaje się mówić jako o chorobie, o zaburzeniu. Raczej to pewien określony sposób funkcjonowania

– podkreśla Beata Rączka, dyrektorka ośrodka rewalidacyjno-wychowawczego dla Dzieci i Młodzieży z Autyzmem „Rafa” w Wodzisławiu:

Beata Rączka: Dla nas podstawową przeszkodą w postrzeganiu tego autyzmu jest to, że każde dziecko z autyzmem funkcjonuje inaczej, nie możemy podać jednej spójnej definicji, że tak ma być, tego nie wolno, tak należy pracować – to jest ta trudność. Często kiedy dziecko zachowuje się tak, a nie inaczej to opiniujemy, że bardzo źle rodzice wychowali swoje dziecko, to jest krzywdzące. Natomiast myślę, że rodzice też powinni nauczyć się mówić o tym autyzmie otwarcie i wprost nazywając po imieniu, mówić że dziecko ma autyzm, to przemawia do społeczeństwa. Każdy z nas jest inny, jeden ma brązowe oczy, drugi ma zielone, jeden jest leworęczny, jeden ma autyzm, jeszcze inny ma zespół Aspergera czy dowona, więc z tym się musimy oswoić, że każdy jest inny ale to nie znaczy, że gorszy.

Beata Rączka

Według różnych danych autyzm jest diagnozowany u 1 na 100 dzieci.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj