Nie wyrzucaj, a wrzucaj. Serca z nakrętkami przynoszą dobry efekt
To ma sens, nie wyrzucajmy ich do kosza, a wrzucajmy je do tych serc. Nakrętki. W wielu miastach w ostatnim czasie pojawiły się metalowe pojemniki, często w kształcie serca. Do nich można wrzucać zakrętki z plastikowych butelek.
Końcem stycznia w Pszowie stanął taki pojemnik. I szybko się zapełnił.
Czesław Krzystała: Na mieszkańców można liczyć
-mówi Czesław Krzystała, burmistrz Pszowa. Komu posłużą zebrane nakrętki?
Czesław Krzystała: Nie oddawaliśmy tego pojemnika w opiekę fundacji, przekazaliśmy je bezpośrednio tym, którzy się do nas zwrócili z prośbą. Chcę podziękować mieszkańcom za udział w takiej akcji. Państwo się zgłosili, zobaczymy, jeszcze jest kilka innych osób. Jeszcze raz dziękuję za to, że nie jest zaśmiecane miasto, jest to na szczytny cel.
Radio 90: Każdy w domu trochę tych nakrętek ma.
Czesław Krzystała: Tak, bo jeszcze oprócz tego, co tutaj jest, to jeszcze jest na osiedlach. Było to postawione pod koniec stycznia przed Wielką Orkiestrą Świątecznej pomocy i już jest całkowicie pełne.
Pojemnik jest już pusty, opróżnili go rodzice chorej Lilianki z Radlina Drugiego. Pieniądze przeznaczone będą na jej rehabilitację. Choć serce nie jest za duże, to pomieściło 10 dużych worków nakrętek. Dziękujemy za każdą – mówi Sabina Sówka, mama ośmiolatki.
Radio 90: charakterystyczny dźwięk tych zakrętek..
Sabinka Sówka: … A tyle pomocy, dla naszej córki zbieramy teraz na protezy, które są robione w niemieckiej klinice. Taki koszt, to około 30 tys. złotych. Lilianka urodziła się z rozszczepem kręgosłupa i wodogłowiem, jest rehabilitowana od szóstego tygodnia życia. Trochę tych pieniędzy potrzebujemy. Mamy nadzieję, że w końcu stanie na swoje nogi.
Radio 90: Przyczynią się temu też nakrętki z Pszowa.
Sabinka Sówka: Tak, bardzo dziękujemy wszystkim, którzy nam pomagają.
Radio 90: Taka nakrętka może coś znaczyć, jak to się przekłada na pieniądze?
Sabinka Sówka: Firma, która ma skup nakrętek przelewa nam pieniądze na konto Lilianki. Kilogram nakrętek kosztuje 90 groszy.
Cieszy mnie bardzo ten widok, wiem, że mogą one mi pomóc- przyznaje mała Lilianka.
Lilianka: Bardzo się z tego cieszę, codziennie jak widzę jakieś nakrętki jak dają do garażu, to jestem bardzo ucieszona.
Radio 90: Co byś powiedziała mieszkańcom Pszowa, którzy zapełnili to serce?
Lilianka: Bardzo im dziękuję za to serce, jestem wzruszona i nie mogę w to uwierzyć. Moim najskrytszym marzeniem jest dostać wiele wsparcia od ludzi, którzy są dobrzy, pomagają mi.
Pamiętajmy- nakrętek nie wyrzucamy, a wrzucamy. Do serca! Zobacz zdjęcia:
Czytaj także:
- Dwa serduszka na nakrętki w Czerwionce-Leszczynach
- Serce na nakrętki także w Kornowacu
- Pawłowice też mają serce. Czeka na plastikowe zakrętki