Niesprawne karetki w wodzisławskim szpitalu. Jak sprawę komentuje dyrektor lecznicy?
"Niesprawna karetka w wodzisławskim szpitalu - nie po raz pierwszy. Notorycznie dochodzi do awarii ambulansów systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego w Wodzisławiu i Rydułtowach". Taki sygnał otrzymaliśmy na naszą radiową skrzynkę.
Niesprawne karetki w wodzisławskim szpitalu- alarmuje słuchacz
Anonimowy słuchacz, jak możemy przypuszczać, pracownik stacji pogotowia pisze, że bardzo często dochodzi do sytuacji, w których zespoły, które powinny wyjeżdżać w celu ratowania życia, zostają uziemione na wiele godzin, a szpital nie zapewnia stosownych napraw oraz wymaganych ambulansów rezerwowych. Według niego we wtorek rano zespół ratownictwa medycznego ponownie został wyłączony z pracy. Powód? Nie działająca sygnalizacja świetlno-dźwiękowa w karetce. Awaria według niego miała miejsce już w piątek, a ratownicy byli zmuszani jeździć z niesprawnymi sygnałami. We wtorek odmówili wyjazdu z obawy o bezpieczeństwo własne, pacjentów oraz innych kierowców.
Jak sprawę komentuje dyrektor wodzisławskiej lecznicy, Cezary Tomiczek? Czy faktycznie miała miejsce taka sytuacja?
Cezary Tomiczek: Faktycznie w czwartek w zeszłym tygodniu awarii uległ jeden z ambulansów, natomiast trafił on do naprawy. W piątek wrócił z naprawy, jeździł przez sobotę, niedzielę i ponownie zepsuł się w poniedziałek. Natomiast to nie jest problemem, ponieważ mamy również samochody zastępcze. Zespół pakował sprzęt do samochodu zastępczego sprawnego. Trwało to około półtorej godziny i znowu włączył się w system ratownictwa. Samochód, który był awaryjny, trafił od razu do naprawy i mam nadzieję, że teraz już mechanicy lepiej podejdą do sprawy naprawy bardziej kompleksowo, tak żeby to się ponownie nie powtórzyło.
Powiatowy Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Rydułtowach i Wodzisławiu Śląskim dysponuje pięcioma ambulansami, trzema w szpitalu w Wodzisławiu i dwoma w Rydułtowach. Dyrektor Tomiczek przyznaje, że karetki faktycznie często się psują. Ale zapewnia, że będą nowe:
Cezary Tomiczek: Stan tych samochodów faktycznie nie jest najlepszy. Najnowszy samochód jest dwuletni, który działa jako karetka typu S. Pozostałe karetki są znacznie starsze. Tak, psują się, ponieważ one są eksploatowane cały czas. Naprawiamy na bieżąco, wymieniamy, natomiast nie mamy wpływu na to, co może się zdarzyć podczas eksploatacji. Starałem się dwa miesiące temu o zakup nowych karetek. Dostaniemy pieniądze na zakup trzech karetek, rozpoczęliśmy procedurę przetargową. Jestem przekonany, że w najbliższym czasie do stacji pogotowia trafią trzy karetki nowoczesne. To będzie wymiana jeden do jeden, dwa ambulanse będą Rydułtowach, jeden w Wodzisławiu.
Nowe karetki mają kosztować blisko 2 miliony złotych, z czego milion 800 tysięcy złotych przekaże na ten cel Ministerstwo Zdrowia. W przyszłym tygodniu (11-15.12) ma zostać ogłoszony przetarg. Dyrektor Tomiczek zakłada, że nowe ambulanse mogłyby trafić do lecznicy na początku przyszłego roku.
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!
Czytaj także:
