Protesty przeciwko CPK. Co robią urzędnicy? Apele, analizy i specjalna komisja
Apele, analizy i specjalna komisja. Rada Miasta i Gminy Czerwionki- Leszczyn w sprawie CPK już 7-krotnie przyjęła uchwały sprzeciwiające się powstaniu linio do Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Według wybranego w marcu wariantu inwestorskiego, tory kolei dużych prędkości na linii Katowice- Ostrawa pobiegną przez Mikołów, Orzesze i dalej Palowice, Szczejkowice, Żory, Świerklany, Połomię i Mszanę, Jastrzębie, Wodzisław i Godów. W Palowicach nie milkną protesty. W sobotę (1.07) przy okazji dorocznej imprezy biegowej, mówiono o tym, że gdy inwestycja powstanie znikną cenne przyrodniczo i rekreacyjne tereny.
CPK. Co robią urzędnicy?
Przyjmujemy uchwały, powołano także specjalną komisję
– mówi Radiu 90 Bernard Strzoda, przewodniczący Rady Miasta i Gminy Czerwionka- Leszczyny.
Bernard Strzoda: Wystąpiliśmy o analizę do Cysterskich Kompozycji Krajobrazowych. Powołaliśmy Komisję do Spraw Szybkiej Kolei, ta komisja już odbyła kilka spotkań, m.in. na te spotkania byli zaproszeni przedstawiciele parków krajobrazowych, przedstawiciele lasów, przedstawiciele stowarzyszeń, organizacji. Na niektóre te apele mamy odpowiedzi, artykułowane przez pana ministra Horałę.
Radio 90: I co odpowiada?
Bernard Strzoda: Pan minister w tym momencie nas chce przekonać do tego, że on zrobił wszystko, co mógł i uwzględnił nasz głos w wyborze wariantu inwestorskiego.
Radio 90: Uwzględnił?
Bernard Strzoda: My się z tym nie potrafimy zgodzić.
W sprawie CPK nie było dyskusji ani z mieszkańcami, ani z samorządem
– podkreśla Wiesław Janiszewski, burmistrz Czerwionki-Leszczyn.
Wiesław Janiszewski: Z jednej strony taki rodzaj megalomanii, jeśli chodzi o inwestycje, a z drugiej strony totalna arogancja, jeśli chodzi o sposób rozmowy z mieszkańcami. Z władzą samorządową także, bo istotą rozmów, dialogu, jest kompromis. A w kompromisie jest tak: robimy krok do tyłu po to, żeby zrobić dziesięć kroków do przodu. Tutaj tego nie widać.
Wiesław Janiszewski burmistrz Czerwionki-Leszczyn
Mieszkańcy Palowic nie zgadzają się z twierdzeniem, że wybrano wariant, który ma najmniejszy wpływ na korytarz ekologiczny i przecięcie szlaków migracyjnych zwierząt. Podkreślają wartość Pojezierza Palowickiego, miejsca położonego na północ od Żor, na terenie Parku Krajobrazowego Rud Wielkich, bogatego w rośliny i zwierzęta chronione.
Protestują także mieszkańcy Szczejkowic:
Czytaj także
