Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Ryba wpływa na wszystko. Szczególnie ta bałtycka

Facebook Twitter

Ryby powinny pojawiać się w naszym jadłospisie co najmniej 2-3 razy w tygodniu. Statystyczny Polak zjada rocznie 14,5 kg ryb, to trzy razy mniej od mieszkańców Hiszpanii. Lekarze i dietetycy podkreślają, że regularne spożywanie ryb niesie za sobą szereg korzyści zdrowotnych. Dlaczego warto sięgać po ryby bałtyckie?

fot.GLady/ pixabay.com

Ryby są bogatym źródłem pełnowartościowego białka, witamin i składników mineralnych, jednak ich podstawowe znaczenie prozdrowotne związane jest z obecnością kwasów tłuszczowych omega-3. Głównym źródłem kwasów omega-3 są ryby morskie. Ryby bałtyckie dostarczają pełnowartościowego białka.

Białko, które bierze udział w budowie masy mięśniowej to kluczowy składnik każdej diety. Jest niezbędne do wzrostu i rozwoju organizmu, produkcji hormonów i przeciwciał. Białko rybie zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy w odpowiedniej ilości, zwłaszcza duże ilości leucyny, waliny, tyrozyny i lizyny. Dlatego ryby są doskonałym zamiennikiem jaj czy mięsa. Dodatkowo, białko w rybach jest o wiele lepiej przyswajalne i trawione przez organizm niż białko w mięsie.

– wyjaśnia dr inż. Wojciech Sawicki, Wydział Nauk o Żywności i Rybactwa Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.

Ryby są dla nas także źródłem niezwykle ważnych dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu witaminy A oraz D. Witamina A bierze udział w produkcji białek, przemianie tłuszczów oraz procesie wzrostu i regeneracji komórek, działa ochronnie na błony śluzowe i skórę, a także wspomaga proces widzenia i wykazuje silne działanie przeciwutleniające. Witamina D, której obecność jest niezbędna do prawidłowego wchłaniania wapnia i fosforu, reguluje gospodarkę wapniowo-fosforanową oraz zmniejsza ryzyko rozwoju chorób układu krążenia, nowotworów, czy depresji. Witaminy D należy poszukiwać w pożywieniu, ale warto pamiętać także, by suplementować ją przez cały rok. Zarówno witaminę A, jak i D znajdziemy przede wszystkim w tłustych rybach morskich.

Ryby bałtyckie, takie jak: śledź, szprot, flądra, łosoś, gładzica, turbot, czy sandacz są źródłem cennych dla naszego organizmu składników, dlatego warto je włączać do jadłospisu. Oprócz wielonasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, białka i witamin, zawierają dodatkowo fosfor, siarkę, chlor, potas, sód, wapń, żelazo, cynk, miedź, mangan oraz selen. To także źródło jodu – pierwiastka, którego niedobór powoduje m. in. niedoczynność tarczycy. Jod dostarczany jest do organizmu z powietrza, ze spożyciem ryb morskich czy soli jodowanej. Na jego niedobory narażeni są szczególnie mieszkańcy rejonów odległych od morza, dlatego osoby te szczególnie powinny zwrócić uwagę na spożycie ryb morskich.

fot.RheinDesign/pixabay.com

Pamiętajmy także, żeby zwracać uwagę na to, w jaki sposób przyrządzamy ryby. Najkorzystniejsze dla naszego zdrowia będą te pieczone w foli, gotowane na parze lub duszone w obecności warzyw. Jako przypraw warto używać świeżych i suszonych ziół, wspierających dodatkowo procesy trawienne, jak: pietruszka, koper, rozmaryn czy tymianek.

Kupując ryby morskie warto zwracać uwagę na ich pochodzenie oraz sposób połowów. Te złowione w Bałtyku są bardziej ekologiczne, bo nie musiały przebyć tysiąca kilometrów, zanim trafiły do sklepu, a także co istotne wspierają polskie rybołówstwo.

Niestety wśród konsumentów krąży wiele mitów na temat zanieczyszczeń ryb bałtyckich. Wątpliwości czy warto jeść ryby z Morza Bałtyckiego rozwiewa dr h. inż. Joanna Szlinder-Richert, prof. w Morskim Instytucie Rybackim – Państwowym Instytucie Badawczym:

Nie da się ukryć, że przyszło nam żyć w otoczeniu, które nie jest krystalicznie czyste. Różnorakie zanieczyszczenia znaleźć możemy we wszystkich elementach środowiska naturalnego – w glebie, wodzie, powietrzu. Obecność w żywności związków chemicznych, które dostają się do niej ze środowiska jest zatem nieunikniona. Aby zapewnić bezpieczeństwo w kwestii obecności substancji szkodliwych dla ludzkiego zdrowia w żywności (w tym także ryb), wprowadza się limity ich zawartości, które nie mogą być przekroczone w żywności obecnej na rynku europejskim oraz mechanizmy kontrolne, pozwalające na weryfikację czy na rynek trafiają produkty bezpieczne dla konsumentów. Zawartość zanieczyszczeń w rybach bałtyckich jest w Polsce monitorowana w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska, w ramach programu monitoringowego dotyczącego żywności i pasz, jak również sami producenci kontrolują jakość surowca. Badania jednoznacznie wykazują, że ryby i przetwory rybne pochodzące z Bałtyku zawierają niewielkie w stosunku do obowiązujących limitów zawartości zanieczyszczeń i nie zagrażają konsumentom.

„Naturalnie Bałtyckie” to innowacyjny projekt edukacyjny wspierający polskie rybołówstwo bałtyckie, którego głównym celem jest promocja racjonalnego wykorzystania zasobów Morza Bałtyckiego, a także kreowanie świadomej konsumpcji produktów rybnych, do których surowiec pozyskiwany jest z poszanowaniem limitów połowowych, zasad równowagi naturalnej, praw zwierząt oraz dobrych praktyk produkcyjnych w przetwórstwie ryb.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj