Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Są wyniki powiatowej kontroli ws. składowanych śmieci na 1 Maja w Wodzisławiu i smrodu dokuczającego mieszkańcom

Facebook Twitter

Są wyniki powiatowej kontroli ws. składowanych śmieci na 1 Maja w Wodzisławiu i smrodu dokuczającego mieszkańcom. Czy dopatrzono się uchybień?

śmieci na 1 Maja w Wodzisławiu

Nie ma zagrożenia dla zdrowia mieszkańców, ani dla środowiska. Śmieci na 1 Maja w Wodzisławiu nie są niebezpieczne. To ogólne wnioski po kontroli, jaką Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu przeprowadziło na terenach pokopalnianych na osiedlu. Kontrola z kolei to był efekt próśb kierowanych przez mieszkańców dzielnicy Wilchwy, którym dokuczał nieprzyjemny zapach. Skarżyli się na niego od końca maja. Chcieli dowiedzieć się co jest jego źródłem, czy składowany materiał nie jest niebezpieczny. Co ustaliły służby powiatowe? Na to pytanie odpowiada Wojciech Raczkowski, rzecznik starostwa powiatowego w Wodzisławiu

Wojciech Raczkowski: Firma dopuściła się pewnych, naszym zdaniem drobnych uchybień. Między innymi nie była w stanie wykazać nam badania osadów pościekowych w przypadku dwóch transportów, ale to nie jest kwestia tego, że firma ich nie posiada, tylko po prostu w tym momencie nie była w stanie ich wykazać i zadeklarowano, że te dokumenty do nas zostaną dostarczone. Ja chcę powiedzieć, że tych transportów było kilkadziesiąt, które z naszej strony były badane.

Inne naruszenie dotyczyło składowania popiołu i piasku, by wykorzystać go do mieszanki, na której ma być tworzony podkład do rekultywacji, a na to firma nie posiadała zezwolenia. Jednak jak podkreśla Wojciech Raczkowski: to nie miało wpływu na pojawienie się nieprzyjemnego zapachu:

Wojciech Raczkowski rzecznik prasowy starostwa w Wodzisławiu Śląskim

Wojciech Raczkowski: Zasugerowaliśmy także firmie, aby w przypadku części  transportów osadów pościekowych w większym stopniu weryfikowała kwestie ustabilizowania, dlatego, że w przypadku zwłaszcza osadów z jednego z miejsc, poziom odwodnienia był na poziomie około 40%, co naszym zdaniem oznacza, że osady mogły wytwarzać zwiększoną ilość fetoru. Natomiast firma dysponująca zezwoleniem słusznie podniosła, że w polskim prawodawstwie dla takich celów jak tworzenie podkładu rekultywacyjnego nie ma żadnych norm, które by mówiły o tym, ile wody może się znajdować w osadach. Niemniej jednak firma zadeklarowała i w pewnym momencie zrezygnowała z przewożenia tych osadów.

Decyzja wydana przez Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu miała doprowadzić do rekultywacji tej hałdy, czyli do stworzenia tam strefy zielonej, a składowany odpad miał stać się podłożem pod przyszłe nasadzenia. Służby przeprowadzające kontrolę dały firmie czas do końca września na zastosowanie się do wydanych zaleceń i rozpoczęły procedurę zmierzającą do ograniczenia lub cofnięcia zezwolenia na działalność. Decyzja będzie uzależniona od postawy przedsiębiorstwa:

Wojciech Raczkowski: Firma nie zgadza się z zarzutami. Uważa, że jest to sprawa rozdmuchana dla interesów pewnych osób, które w materiałach są przytoczone. W sprawach wizerunkowych firma też zarzuca niektórym mediom manipulację i tworzenie nieprawdziwych relacji materiałów. To są te rzeczy, o których firma mówi.

Dodatkowo istnieje duże prawdopodobieństwo, że na terenie po kopalni 1 Maja istnieją inne składowisk, które mogą być źródłem nieprzyjemnych zapachów, na które skarżą się mieszkańcy:

Wojciech Raczkowski: W czasie kiedy była prowadzona kontrola, jedna z mieszkanek osiedla 1 Maja zgłosiła nam uciążliwości, fetor i w związku z tym, że nasi pracownicy byli w tym czasie w tym miejscu, zweryfikowali, że firma, która otrzymała zezwolenie z naszej strony na tworzenie tej mieszanki rekultywacyjnej, nie prowadziła w tym miejscu żadnych działań, więc nie mogła być źródłem tych uciążliwości zapachowych dla mieszkańców. Nasi pracownicy oczywiście próbowali ustalić to źródło i prawdopodobnym źródłem, które pracownicy ustalili Wydział Ochrony Środowiska jest składowisko odpadów komunalnych.

Informacje o tej sprawie zostały przekazane Straży Miejskiej w Wodzisławiu. Natomiast wnioski po kontroli trafią też do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach. Warto dodać, że w sprawie zbierane były podpisy pod petycją, jest ich około pół tysiąca. Dokument jednak nie został złożony w wodzisławskim starostwie (stan na 01.09.).

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj