Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Smród w Raciborzu: Wieszają transparenty z napisami „Nie trujcie nam dzieci”

Facebook Twitter

Smród w Raciborzu - z tym problemem od tygodni borykają się mieszkańcy. Teraz niektórzy z nich zawiesili na ogrodzeniach swoich posesji transparenty z napisem "Nie trujcie naszych dzieci".

Smród w Raciborzu

Smród w Raciborzu, w dzielnicy Brzezie – to temat numer jedne w ostatnich tygodniach w mieście. Mieszkańcy maja dość fetoru unoszącego się nad okolicą i mówią o tym głośno. Apelują do urzędników, apelują gdzie się da. Teraz, by ich głos był jeszcze bardziej słyszalny, wywiesili na ogrodzeniach swoich posesji transparenty. „Strefa smrodu”, „Nie trujcie naszych dzieci ” – to hasła na niektórych z nich.

Składowisko odpadów w Raciborzu jeszcze nigdy nie oznaczało takiej uciążliwości dla mieszkańców! Śmierdzi od wielu lat, ale od kilku miesięcy odór ze składowiska odpadów jest nie do wytrzymania – mówią nam mieszkańcy Brzezia – dzielnicy Raciborza, gdzie zlokalizowane jest składowisko. Smród, jak podejrzewają, jest efektem wzrostu ilości odpadów jakie w ostatnim czasie trafiają na składowisko. – Tu nie można normalnie żyć – podkreślają.

Materiał nadesłany

W kwietniu zaczął się potworny smród. I te trzy miesiące i nadzwyczajna zbieżność z przyjeżdżającymi samochodami z całej Polski – to było kilkanaście co najmniej samochodów, czyli po 300 ton dziennie spowodowało to, że zaczęło śmierdzieć inaczej, zaczęło śmierdzieć permanentnie. To tykająca bomba

-mówią nam raciborzanie.

Na biurko prezydenta Raciborza Dariusza Polowego trafiło już nawet pismo zawierające 13 pytań od mieszkańców – na temat smrodu w mieście. Co miasto robi dla mieszkańców? Kiedy przestanie śmierdzieć? A te pytania zadał wiceprezydentowi Raciborza Dawidowi Wacławczykowi, który był w ubiegłym tygodniu Porannym Gościem Radia 90 – Arkadiusz Żabka.

Mamy stuprocentową pewność, że na pewno nie śmierdzi z naszego wysypiska

-podkreśla Dawid Wacławczyk.

Dawid Wacławczyk: Nie są to żadne odpady niebezpieczne. Składowisko działa pod pełną kontrolą, zgodnie z wydanym zezwoleniem. Od momentu pojawienia się RIPOK-a do Raciborza wjeżdżają śmieci nie tylko raciborskie. Nic się w tym zakresie na przestrzeni tych sześciu lat nie zmieniło. To są te same ilości. Ale niektórych może boli, że zysk osiąga teraz nasza miejska spółka. Nikt więcej nie zrobił niż prezydent Polowy dla rozwiązania tej sprawy. Są powołane zespoły lotne. Jeżeli zapach pojawia się od godziny 19-22 i wtedy, kiedy nasze wysypisko od 15 jest nieczynne, to chyba każdy z nas wie, kiedy śmierdzi.

Całą rozmowę z Dawidem Wacławczykiem znajdziecie:

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 5 maja 2024