Usiłowanie zabójstwa w Rybniku. Jest akt oskarżenia w głośnej sprawie
Usiłowanie zabójstwa, posiadanie narkotyków - takie zarzuty stawia Dawidowi G. w akcie oskarżenia rybnicka prokuratura. Głośna sprawa z listopada ubiegłego roku znajdzie swój finał w sądzie.
Usiłowanie zabójstwa swojej byłej partnerki oraz posiadanie sporej ilości narkotyków. Takie zarzuty stawiane Dawidowi G., znalazły się w akcie oskarżenia, który do Sądu Okręgowego w Rybniku skierowała właśnie miejscowa prokuratura. Zdaniem śledczych, mężczyzna w listopadzie ubiegłego roku, najpierw pokłócił się ze swoją partnerka, potem dźgnął kobietę nożem w klatkę piersiową, po czym uciekł z Rybnika i ukrywał się. Oskarżony Dawid. G nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, złożył wyjaśnienia, jednak ze względu na toczące się postępowanie prokuratura, nie chce mówić o szczegółach. Na rozpoczęcie procesu 36-letni rybniczanin oczekuje w areszcie, gdzie przebywa od jesieni ubiegłego roku.
Usiłowanie zabójstwa w Rybniku. Między byłymi partnerami doszło do kłótni
O samych okolicznościach zdarzenia wiemy już jednak nieco więcej. Przypomnijmy. Wszystko działo się 30 października w domu sprawcy, przy ulicy Cmentarnej w Rybniku. Tego dnia Dawid G. odwiedziła jego była partnerka – 26-letnia rybniczanka. Para nie mieszkała już razem, ale miała dwójkę dzieci.
W mieszkaniu doszło pomiędzy nimi do kłótni, a następnie ugodzenia nożem kobiety przez podejrzanego. Zadano jeden cios w klatkę piersiową. Z uwagi na sprzeczne wersje wydarzeń podawane przez obie strony oraz na toczące się postępowanie przed sądem – nie podaję więcej szczegółów
– informuje nas Malwina Pawela-Szendzielorz, zastępca Prokuratora Rejonowego w Rybniku.
Z dotychczasowych ustaleń prokuratury wiemy, że Dawid G. sprowadził ranną kobietę przed budynek w którym mieszkał i zamówił taksówkę. Kiedy na miejscu, o godzinie 22.30 pojawił się taksówkarz, zauważył mężczyznę, który przytrzymywał idącą z nim kobietę, którą następnie oparł o ścianę budynku pozostawiając w pozycji siedzącej.
Świadek podbiegł do kobiety i zauważył, iż ma ona zakrwawioną koszulkę. Obaj podnieśli kobietę i posadzili ją na tylny siedzenie taksówki. Z kobietą nie było logicznego kontaktu. Zaraz potem świadek zadzwonił na numer alarmowy 112 i wezwał pogotowie ratunkowe
– relacjonowali nam śledczy tuż po zatrzymaniu mężczyzny.
Inni ratowali kobietę, sprawca usiłowania zabójstwa – uciekał
W czasie, gdy taksówkarz doglądał rannej kobiety, mężczyzna uciekł. Będący świadkiem taksówkarz po chwili zatrzymał przejeżdżających obok strażników miejskich.
Strażnicy podbiegli do kobiety i zaczęli udzielać jej pierwszej pomocy, niedługo potem na miejsce zdarzenia przyjechała także karetka pogotowia ratunkowego i zabrała kobietę do WSS nr 3 w Rybniku. Przeprowadzone czynności doprowadziły do ustalenia, iż sprawcą ugodzenia nożem 26-letniej pokrzywdzonej jest jej były partner
– mówi prokurator Malwina Pawela-Szendzielorz.
Ponieważ po mężczyźnie nie było już śladu, policjanci rozpoczęli szeroko zakrojoną akcję poszukiwania podejrzanego o ugodzenie nożem 26-latkę. Komunikaty z jego wizerunkiem pojawiły się w niemal wszystkich mediach w Polsce. Dawid G. zatrzymany został następnego dnia. Oskarżony przebywał u znajomego w jednym z mieszkań na terenie powiatu wodzisławskiego. Na miejscu policjanci dokonali zatrzymania poszukiwanego oraz dwóch innych mężczyzn – właściciela mieszkania oraz drugiego mężczyznę, który był poszukiwany przez sąd do odbycia kary 6 miesięcy pozbawienia wolności. Cała trójka została zatrzymana, przy czym sąd od razu zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Dawida G. 36-latek do dziś przebywa w areszcie.
W skierowanym właśnie do sądu akcie oskarżenia, prokuratura zarzuca 36-latkowi nie tylko usiłowanie zabójstwa za co grozi mu dożywocie, ale także okazuje się, że mężczyzna miał w swoim domu spore ilości narkotyków.
W toku śledztwa podejrzanemu Dawidowi G. prokurator przedstawił 4 zarzuty. Pierwszy dotyczy usiłowanie zabójstwa oraz spowodowanie ciężkich obrażeń ciała w postaci choroby realnie zagrażającej jej życiu. Kolejne zarzuty dotyczą posiadania narkotyków w postaci substancji psychotropowej 4-CMC, amfetaminy o łącznej wadze 606,995 grama oraz produktów leczniczych w formie tabletek o wadze 510 gram bez pozwolenia na ich dopuszczenie do obrotu
– wylicza prokurator Malwina Pawela-Szendzielorz.
Do posiadania narkotyków Dawid G. się przyznał, zaprzeczał tylko że posiadał leki niedopuszczone do obrotu.
Na ławie oskarżonych zasiądą trzy osoby
Obok Dawida G. prokurator oskarżył również dwóch podejrzanych, którzy tuż po zdarzeniu pomagali rybniczaninowi w ukrywaniu się. Adamowi B. (34 lata), który utrudniał postępowanie karne, ukrywał oskarżonego w swoim mieszkaniu w Rydułtowach, grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Taka sama odsiadka grozi Maciejowi W. (36 lat), który wskazał, a następnie zaprowadził podejrzanego do mieszkania zajmowanego przez Adama B.
Wobec Adama B. stosowany był środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, zaś wobec Macieja W. prokurator zastosował środek wolnościowy w postaci dozoru Policji. Podejrzani przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. O dalszym stosowaniu wobec podejrzanych Dawida G. i Adama B. aresztu decydował będzie sąd rozpoznający sprawę
– mówi prokurator Malwina Pawela-Szendzielorz.
Zobacz także:
- Zabójstwo nastolatka w Wodzisławiu Śląskim. Sprawca został tymczasowo aresztowany
- To zabójstwo. Rybnickim policjantom udało się rozwikłać sprawę ciała znalezionego za kąpieliskiem Ruda
Zobacz: