Lubomia: To kolejne spotkanie mieszkańców w sprawie budowy biogazowni
Kolejny krok do budowy biogazowni w gminie Lubomia zrobiony. Urzędnicy, przedstawicie Uniwersytetu Przyrodniczego z Poznania, spotkali się w poniedziałek (11.09.) z mieszkańcami, którzy sceptycznie podchodzą do inwestycji.
Spotkanie mieszkańców w sprawie budowy biogazowni
To już drugie spotkanie w ciągu ostatnich miesięcy, z protestującymi mieszkańcami, którzy szczelnie wypełnili salę obrad Rady Gminy:
To jest przeszkoda, z masarni śmierdzi, nikt nie zapewni, co tam będzie i jak to będzie działać.
My obawiamy się tego, co jest w każdej biogazowni, czyli smrodu i problemów z insektami.
Tymczasem wójt Gminy Lubomia chciałaby zostać tzw. zieloną gminą. Stąd ambitne plany budowy biogazowni oraz farmy fotowoltaicznej na swoich terenach. Te ostatnią chce postawić Tauron, z kolei biogazownię chce wybudować prywatny przedsiębiorca. Smrodu nie będzie – zapewnia wójt:
Czesław Burek: Chodzi o transformację energetyczną, na pewno chcemy być zieloną gminą, która korzysta z odnawialnych źródeł energii, w związku z czym wprowadzamy to do planu, bo przedsiębiorcy takie wnioski złożyli. Każdy powinien wiedzieć, że biogazownia będzie pożerać substrat, paliwem są wszystkie odchody zwierzęce, gnojowica, obornik, to wszystko idzie do biogazowni (..). To paliwo trzeba odpowiednio przechowywać i wtedy nie ma możliwości smrodu.
Aby biogazownia powstała, konieczne są prace nad studium uwarunkowań, które mają doprowadzić do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego tak, by inwestycja mogła być zrealizowana. Za kilka tygodni ma dojść do kolejnego spotkania z mieszkańcami, poświęcone ono będzie obostrzeniom, jakie towarzyszą takim inwestycjom jak biogazownia.
Czytaj także: