Racibórz – Tyśmienica wideo łączenie samorządowców z obu miast [WIDEO]
Szkoda, że spotykamy się w takich chwilach, ale te chwile pokazują też, że kontakty między miastami mają głębsze podłoże i możemy sobie pomagać – mówił Dariusz Polowy prezydent Raciborza podczas wideo konferencji z merem Tyśmienicy Tatianą Hradiuk.
Racibórz od samego początku napaści Rosji na Ukrainę pomaga partnerskiemu miastu. Kilkukrotnie wyruszyły tam już konwoje z pomocą. Dawid Wacławczyk, zastępca prezydenta Raciborza podczas łączenia dopytywał mer Tyśmienicy o sytuację w regionie.
Tatiana Hradiuk: Nasze województwo jest jednym z najbezpieczniejszych obecnie. Ale jest bardzo dużo dywersyjnych grup, które destabilizują sytuację. Rakiety do naszych miast na razie nie dolatują, chociaż blisko od miasta Tyśmienica 10 km, było bombardowanie lotniska Iwano-Frankiwsk.
Pracownicy urzędu miasta pracują w trybie nadzwyczajnym. Pomoc udzielana jest nie tylko mieszkańcom Tyśmienicy, ale i wielu osobom z innych części Ukrainy.
Tatiana Hradiuk: Przychodzą do nas ludzie, którzy przemieścili się ze wschodniej Ukrainy i w tej chwili są u nas. Pomagamy im różnymi rzeczami pierwszej potrzeby, zawdzięczamy to partnerskim miastom z Polski. Dużo rzeczy przekazaliśmy dla naszych wojskowych dzięki pomocy miasta Racibórz.
W Raciborzu cały czas trwa zbiórka, w piątek (18.03.) mają wyjechać z miasta kolejne busy
– mówił Wacławczyk. Pytał również mer miasta, co jest potrzebne, szczególnie dla wojskowych. Jak mówi Tatiana Hradiuk, potrzeba m.in. opasek uciskowych.
Tatiana Hradiuk: Wojskowi teraz najbardziej potrzebują jedzenia w postaci konserw, bielizny termicznej, obuwia, medykamentów. Potrzebują tkaninę dla kamizelek kuloodpornych i różne dodatki krawieckie, które do tego będą potrzebne.
Mimo działań wojennych, prowadzone są zajęcia dla dzieci.
Nauka jest zdalna – mówi mer Tyśmienicy.
Tatiana Hradiuk: Na terytoriach takich jak Tyśmienica zachodniej Ukrainy trwa nauczanie zdalnie. Nie może być dużo dzieci w szkołach, są one zamknięte, dzieci uczą się z domu. (…) Dopóki na głowę nie padają nam bomby, ciągle uczymy się i wszystkie urzędy pracują.
Czytaj także:
- Pół godziny dla jednej osoby. Tyle czasu zajmuje nadanie numeru PESEL w Urzędzie Miasta w Raciborzu
- Raciborski ośrodek przyjął dwóch niesłyszących bliźniaków ze zbombardowanej szkoły w Charkowie
- Racibórz: W czwartek spotkanie dla osób goszczących uchodźców