Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Opowieści o regionie: kto żyje pod ziemią? Nie tylko krety [PODCAST]

Facebook Twitter

Dziś w programie Opowieści o regionie obaliliśmy mit sympatycznego, miłego krecika z czeskiej bajki. Krety nie są sympatyczne, są samotnikami, potrafiącymi walczyć na śmierć i życie o swoje terytorium. Przed Barbórką pytamy też o inne zwierzęta, które żyją w rejonie kopalń.

Opowieści o regionie: kto żyją pod ziemią? Nie tylko krety

Opowieści o regionie: posłuchaj kolejnych części

Opowieści o regionie: kto żyje pod ziemią?

Tomasz Sczansny:  Znamy rysunki, górnikiem był kret z lampą na czole. To jest zwierzę, które penetruje te podziemia i każdy pewnie widział efekty kopania kreta, samego kreta już raczej nie. Chyba podczas tej audycji obalimy mit tego sympatycznego, miłego krecika z czeskiej bajki, bo niewiele ten krecik ma wspólnego z tym prawdziwym kretem.

Radio 90: To znaczy, że nie jest sympatyczny?

Tomasz Sczansny: No raczej nie jest sympatyczny dla ludzi, bo chcą go przepędzić ze swoich ogrodów, ale też dla innych zwierząt nie jest zbyt miły. To są samotnicy. Walczą czasami na śmierć i życie o swoje terytoria z innymi samcami. Więc jeżeli widzimy w swoim ogrodzie wiele kopczyków, to to jest sprawka jednego kreta. W dotyku to jest bardzo sympatyczne zwierzę. Mówi się, że jesteś ślepy jak kret, ale kret w rzeczywistości widzi, nie widzi zbyt dobrze, ale potrafi zlokalizować ruch, oczy są niewielkie, bo mają tylko milimetr średnicy, ale w samym dotyku jak ktoś dotykał takiego kreta, to jest przeaksamitny, wręcz ma te futerko tak niezwykłe, tam na jednym milimetrze jest aż 200 włosków. I te włosy ustawione są pionowo do góry. Dodatkowo te przednie dłonie są jak dwa szpadlem, które są bardzo zwinne, on nimi ryje, bo nie używa do tego swojego pyska, ale właśnie kopie tymi szpadlami, nadmiar tej ziemi wykopany jest właśnie na zewnątrz. I tak powstają te kopczyki i te kopczyki pełnią rolę też wentylacyjną, dlatego, że kret ma bardzo duży apetyt. On 12 godzin potrafi wytrzymać bez jedzenia, więc przy dużej przemianie materii produkuje bardzo dużo szkodliwego dwutlenku węgla, kopce są takimi otworami wentylacyjnymi; jeśli taki otwór wentylacyjny zakopiemy, to on musi sobie wykopać kolejne.

Opowieści o regionie: kto żyją pod ziemią? Nie tylko krety

fot.pixabay.com

Tomasz Sczansny: Gdy szukałem publikacji naukowych na temat kreta, to więcej było tych, które dotyczyły zwalczania tego kreta, niż samej jego biologii. Trochę to przykre, bo kret jest zwierzęciem chronionym, z tym, że jest chroniony np. w lasach, a ochrona nie dotyczy szkółek leśnych, naszych ogrodów czy właśnie parków.

Radio 90: I w ogrodach możemy go gonić?

Tomasz Sczansny: Tak, można go gonić. Nie jest to niestety łatwe.

Radio 90: A opowiedz nam trochę o tych korytarzach, są długie?

Tomasz Sczansny: Średnio, to kret potrafi kopać w ciągu doby 15 metrów. Całe ta sieć korytarzy potrafi mieć 50, ale były takie maksymalnej wielkości jak 200 metrów i tam znajdują się też spiżarnie. Kret uwielbia dżdżownice i robi sobie takie spiżarnie. Łapiąc taką dżdżownicę przegryza im zwoje nerwowe i unieruchamia, ona jest żywa, więc sobie w spiżarni trzyma cały czas żywe, świeże dżdżownice i może z nich korzystać w trakcie kiedy jest zła pogoda. Albo też zimą.

Radio 90: Kret śpi w tych korytarzach, czy on ma np. sypialnie, ma salon?

Tomasz Sczansny: Można powiedzieć, że ma sypialnie specjalnie przygotowaną, dlatego, że on wychodzi na zewnątrz zbierać sobie trawy, mech i właśnie składa to w tej komorze, gdzie też wychowuje młode. Normalnie chodzi po tych korytarzach i kiedy kopie to zapiera się tymi tylnymi łapami, wbija się w te boczne ściany, a przednimi łapkami właśnie kopie. I ten pyszczek jest taki wąski, ma kształt trójkąta. Dzięki temu te łapy mogą wejść bardzo do przodu i odgarnąć ziemię na tył. I później ta ziemia właśnie tworzy te kopce.

Radio 90: Kret jest małym zwierzątkiem, jakich on jest rozmiarów?

Tomasz Sczansny: Do 20 centymetrów, dlatego niełatwo go złapać. Można próbować łopatą podebrać trochę ziemi, kiedy on kopie. Ale jak już nam ucieknie z rąk, to gwarantuję, że to jest parę sekund i on już jest zakopany. Szybki jest i dodatkowo doskonale pływa, więc często zalewanie takich korytarzy wodą nic nie daje.

Opowieści o regionie: kto żyją pod ziemią? Nie tylko krety

Opowieści o regionie: kto żyje pod ziemią? Nie tylko krety

Radio 90: Jakie zwierzęta można w kopalni spotkać?

Tomasz Sczansny:Na pewno każdy górnik może powiedzieć, że jest mnóstwo szczurów, które też zresztą ostrzegały górników przed nadciągającym niebezpieczeństwem. Zresztą szczury to są zwierzęta, które oprócz tych obszarów podbiegunowych zasiedlają cały świat i bardzo łatwo się rozmnażają. Są bardzo płodne, dlatego, że one potrafią mieć aż sześć miotów w ciągu roku po 15 młodych, a już po trzech miesiącach taki szczur może mieć swoje młode, więc osiąga bardzo szybko tą dojrzałość płciową. Ale zdarzały się też przypadki, że gdzieś tam w okolicach szoli siadały kopciuszki, takie ptaki, które związane są można powiedzieć trochę z przemysłem… Kopciuszki to są takie małe czarne ptaki z pomarańczowym ogonkiem i często jeżeli jakieś gniazdo mamy gdzieś pod altaną, pod daszkiem, to jest duże prawdopodobieństwo, że to właśnie jest kopciuszek.

Samica kopciuszka/ fot.T.Sczansny

Tomasz Sczansny: Jak zerkniemy na krajobraz- powiedzmy jak Rydułtowy- to wznoszą się nad ten krajobraz wieża kościoła, hałda, no i szyby.

Krajobraz Rydułtów/ fot.T.Szczansny

Tomasz Sczansny: Takie wzniesienia uwielbiają sokoły, które możemy często u nas spotkać, jakimi są pustułki. I wiem, że w Rydułtowach na kopalni pustułki właśnie miały gniazda. Zresztą na wysokich blokach czasami i w doniczkach potrafią te pustułki się gnieździć, one walczą właśnie z gryzoniami. Uwielbiają polować na myszy i to o czym kiedyś już mówiliśmy, ptaki widzą w ultrafiolecie, a mocz myszy- wszystkich gryzoni- świeci się w ultrafiolecie. Takie drapieżniki doskonale mogą zlokalizować, w którym to miejscu właśnie są gryzonie.

Młode pustułki/ fot.T.Sczansny

Radio 90: No i jeszcze gawrony też można spotkać przy kopalni.

Tomasz Sczansny: Brat, który pracuje na kopalni właśnie mówił mi, że są jakieś czarne ptaki na szybie i zrzucają stamtąd orzechy. To są gawrony, które właśnie korzystają z tego, że jest jakiś wysoki budynek, jako, że nie potrafią się dostać do takiego twardego orzecha włoskiego, to zrzucają go z dużej wysokości, orzech się rozłupie i wtedy mogą dostać się do środka.

Radio 90: A jeśli chodzi o kanarki w kopalniach, bo mówi się, że kiedyś kanarki były wykorzystywane do tego, żeby wyczuwały zagrożenie  metanowe.

Tomasz Sczansny:Tak, ptaki mają zwiększony metabolizm, oddychają dużo szybciej niż my, więc na ich organizmie łatwiej jest zobaczyć jakieś duże stężenia, np. gazów. One wtedy stroszą bardziej pióra, mają takie omdlenia. I nie wiem, jak było w Polsce, ale niektóre publikacje pokazują, że w Anglii były takie klatki z tlenem, który był bezpośrednio podawany ptakom po to, żeby przeżyły  i mogły wrócić na kolejną szychtę.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 8 maja 2024