Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Opowieści o regionie: szybkie i skoczne zające w naszych lasach [PODCAST]

Facebook Twitter

W naszych lasach żyją zające, jest ich całkiem sporo. To samotnicy, szybcy i skoczni, ich wielkim atutem w ucieczce przed drapieżnikami jest to, że potrafią nagle zmieniać kierunki ucieczki. Opowieści o regionie prezentują opowieść przyrodnika Tomka Sczansnego o zającach.

Opowieści o regionie: zające w naszych lasach [PODCAST]
Zając/ fot.T.Sczansny

Opowieści o regionie: posłuchaj kolejnych części

Opowieści o regionie: zające w naszych lasach [PODCAST]

Radio 90: Jaka jest różnica między królikiem a zającem?

Tomasz Sczansny: Jest duża różnica, poza tym, że i królik, i zając mają długie uszy, to żyją zupełnie inaczej. Dlatego, że królik lubi żyć kolonijnie z innymi osobnikami. Swoje młode rodzi w norach wykopanych. Ma też krótszy ogon, ale zupełnie inaczej też się zachowuje. W Niemczech wiem, że mają problem z królikami i w innych częściach Polski, dlatego, że one chętnie zasiedlają cmentarze i kopią pod grobami, nagrobki się zapadają i dodatkowo zjadają te świeżo posadzone kwiaty. Króliki występują też naturalnie, dziko, także w Polsce, ale też poza granicami.

Tomasz Sczansny: Króliki są  mniejsze niż zające i mają zupełnie jakby inny wygląd, choć na pierwszy rzut oka tego nie widać. W naszym regionie nie mamy królików, mamy zające i to są zające szaraki.

Opowieści o regionie: zające

Zając/ fot.T.Sczansny

Tomasz Sczansny: Zająca znamy pewnie z nocnych przejażdżek samochodem, dlatego, że one często uciekają w świetle lamp. Mają to do siebie, że jak tych świateł się nie zgasi, to one będą przed nami biec i paręset metrów i nie odskoczą na bok, tylko biegną właśnie w tym strumieniu świateł. I to jest też zagrożenie dla zajęcy, dlatego że one są właśnie przejeżdżane przez samochody. One mogą nam bezpośrednio przed samochód wejść, ale dlaczego często spotykamy też sarny czyhające na poboczach? Dlatego, że na poboczach jest skoszona trawa. Jak się ją skosi to później wychodzi świeża, soczyście zielona i one chętnie żerują na tej trawie, a nie tej, która jest w lesie.

Tomasz Sczansny: Zając jak wiemy jest bardzo szybki i skoczny. Potrafi rozwinąć nawet prędkość 60 kilometrów na godzinę. Dodatkowo takim atutem zająca w stosunku do drapieżnika jest to, że potrafi nagle zmieniać kierunki, w jakich się porusza. Nie tylko biegnie bardzo szybko na wprost. Pierwszą taką metodą, którą stosuje przed drapieżnikiem, to jest po prostu udawać, że go nie ma. Więc on chowa się w takiej skibę, w orce czy w jakiejś dolince, kładzie uszy po sobie na grzbiecie i dopóki się go tam nie podejdzie na metr czy dwa, to on będzie udawał, że go nie ma. Więc zagrożeniem jest dla człowieka duże, bo może wywołać zawał serca, kiedy nagle spod nóg nam wyskoczy taki zając i zacznie uciekać.

Opowieści o regionie: zające

Zając/ fot.T.Sczansny

Radio 90: Ma długie uszy. Czy on dobrze słyszy?

Tomasz Sczansny: Dobrze słyszy. W gwarze myśliwskiej te tusze nazywają się słuchami. Właśnie on potrafi nimi obracać się w różne strony i lokalizować dokładnie dźwięk. I wypatruje. Wypatruje drapieżnika. Dodatkowo często się mówi, że „śpisz jak zając”. To jest właśnie taki sen lekki, z którego łatwo nas wybudzić. Dlatego, że taki zając musi być cały czas na czuwaniu, chociaż on w rzeczywistości odpoczywa w ciągu dnia, prowadzi zwykle nocny tryb życia. I to taka analogia chyba do kogoś, kto wychodzi z kumplami na imprezę, bo jak idzie wieczorem na żer to idzie zawsze stałą trasą. Natomiast jak wraca, to wraca tak, że tu gdzieś na bok odskoczy, tu zawróci, idzie jeszcze raz swoim tropem. A wszystko po to, żeby zmylić drapieżnika, żeby drapieżnik nie dowiedział się, gdzie jest jego dzienne miejsce spoczynku. Potrafi dwa razy kółka zrobić i nagle odskoczyć trzy metry w bok, żeby stracić ten zapach.

Radio 90: On jest samotnikiem?

Tomasz Sczansny: On tylko w momencie, kiedy są takie zajęce gody, to on wtedy przebywa w takich mniejszych grupach. Ale poza tym jest samotnikiem. I te grupy polegają na tym, że za jedną samicą goni kilka samców i później dochodzi do walk. One się tak boksują, troszeczkę wygląda tak, jak u kangurów w bajkach, że gdzieś tam stają na tylnych łapach i się boksuje. Dodatkowo drapią się tymi pazurami i można później zauważyć, jak te słuchy, czyli te uszy zająca są uszkodzone, albo te zające są podrapane. A wszystko po to oczywiście, żeby zaimponować dziewczynie. One, te samce tak wyskakują, wyginają ciało do tyłu i starają się boksować.

Opowieści o regionie

Zając/ fot.T.Sczansny

Tomasz Sczansny: Zające nie mieszkają w norach. One mają tylko takie dołki, w których i rodzą się młode, ale i też sypiają. Jakaś orka, czy remizy… Zając to takie gatunek, który jest wskaźnikiem dla zmian środowiska. Jeżeli zająca jest dużo, to znaczy, że nasze środowisko polne otwarte ma się dobrze. Czyli jest dużo remiz, jest bardzo różne zróżnicowanie…Remizy to takie małe zadrzewienia wśród pól. On lubi się tam właśnie chować.

Radio 90: A u nas zajęcy jest dużo? Jak się ma to środowisko nasze?

Tomasz Sczansny: Jest coraz lepiej, dlatego, że jeżeli łąki są skoszone, użytkowane, to ten zając ma gdzie bytować. Taką przeszkodą dla zajęcy może być lis. Na lisa wykłada się szczepionki na wściekliznę, więc tych lisów jest dużo więcej, a on często poluje na zające, szczególnie kiedy są młode. Takiego młodego zająca- może teraz zniszczę wizerunek naszego cudownego bociana- ale bociany też zjadają młode zające.

Tropy zająca na śniegu/ fot.T.Sczansny

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj